Nowak, Kowalski czy Wiśniewski - to właśnie te nazwiska królują w Polsce od lat w rankingach popularności. Chociaż we Włoszech na podium znajdują się Rossi, Russo i Ferrari to w jednym z miasteczek wyróżnia się zupełnie inny wariant. Większość mieszkańców pewnej kalabryjskiej miejscowości nazywa się Tucci.
Marzi to niewielka miejscowość zlokalizowana w Kalabrii, na południu Włoch. Według danych z 2017 roku mieszka tu niecały tysiąc osób, z czego jak się okazuje, ponad połowa nosi to samo nazwisko. Niezwykła historia tego miejsca została pokazana na kanale "CNN" w programie "Stanley Tucci: W poszukiwaniu Włoch". Kamera towarzyszy amerykańskiemu aktorowi i reżyserowi pochodzenia włoskiego w odkrywaniu kultury, kuchni i historii każdego regionu. W jednym z odcinków wybrał się wraz z rodzicami do swoich rodzimych stron.
Jak przyznał mężczyzna, ostatni raz odwiedził Marzi z rodzicami, kiedy miał 12 lat. Ostatnia wizyta była więc dla niego bardzo emocjonującym przeżyciem.
Mój tata ma 92 lata, moja mama 86 lat i nigdy nie myśleli, że znowu tu przyjadą i zobaczą tych ludzi, udało nam się to zrobić
- mówił w rozmowie z "CNN".
Stanley udał się wraz z rodzicami na poszukiwania domu swojego dziadka - Stanislawa Tucciego. Zadanie to jednak nie było takie proste. Ojciec aktora nie potrafił przypomnieć sobie dokładnej lokalizacji, a ich nazwisko wcale nie należy do najoryginalniejszych w tej miejscowości.
Ponad połowa populacji Marzi nosi nasze nazwisko, co okazuje się dużym problemem, ponieważ mój tata chce znaleźć dom swojego ojca
- tłumaczył Stanley Tucci.
Żartobliwie przyznał, że nie wie, czy odnaleźli właściwy budynek, bo... zostali rozproszeni przez jedzenie. Nic w tym dziwnego. W końcu nie od dziś wiadomo, że włoska kuchnia stanowi ważną część tamtejszej kultury.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.