Port lotniczy Hamad w Doha to ogromna nowoczesna przestrzeń. Od 2021 roku utrzymuje tytuł najlepszego lotniska świata w corocznym zestawieniu "World Airports Awards" przygotowywanym przez firmę Skytrax. Wszystko to za sprawą licznych sklepów, restauracji oraz udogodnień dla pasażerów w postaci stref wypoczynku, placów zabaw, a nawet... krytego basenu. Chociaż port lotniczy od lat obsługuje ogromne liczby połączeń, to okazuje się, że mogą wystąpić pewne problemy w trakcie nadchodzących Mistrzostw Świata.
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej mają trwać od 20 listopada do 18 grudnia 2022 roku. Wielkie wydarzenie wiąże się ze zwiększoną liczbą lotów, która ma wzrosnąć z 700 do 1600 dziennie. Według wielu pracowników lotnisko nie jest gotowe na tak ogromny ruch. Ich obawy związane są przede wszystkim z brakami personelu.
Desperackie polowanie na pracowników wiąże się z zatrudnianiem ludzi z całego świata, a urzędnicy ścigają się teraz z czasem, by zdążyć ich przeszkolić zgodnie z wymaganym standardem
- można przeczytać w artykule portalu "Daily Mail", którego dział sportowy dotarł do druzgocącego raportu.
Pracownicy boją się, że presja spowodowana ponad dwa razy większym ruchem na lotnisku sprawi, że nie będą w stanie sobie poradzić z sytuacją. Nie pomagają w tym ostrzeżenia, które docierają do nich z góry. Personel został poinformowany, że każdy, kto zostanie uznany za sabotującego, będzie musiał spotkać się z konsekwencjami. Z notatki do niego wysłanej wynika, że mistrzostwa "mają istotne znaczenie dla Kataru i że najwyższe szczeble w państwie mają bardzo wysokie oczekiwania".
Pracownicy będą ściśle monitorowani przez osoby wysokiego szczebla i ich przedstawicieli
- czytamy.
Zdaniem Urzędu Lotnictwa Cywilnego Kataru (QCAA) wszystko idzie zgodnie z planem, a port w Doha działa zgodnie z najwyższymi międzynarodowymi standardami i bardzo poważnie traktuje swoje obowiązki.
W oczekiwaniu na wzrost ruchu podczas Mistrzostw Świata Katar zmodernizował swoje systemy kontroli i wykonał drobiazgowe plany, które zostały opracowane na długo przed organizacją imprezy
- napisał urząd w komunikacie.
Kontrolerzy ruchu lotniczego przechodzą ciągłe szkolenia i testy zgodnie z wymogami międzynarodowymi. System zarządzania szkoleniami oraz bezpieczeństwem QCAA spełnia standardy określone przez Organizację Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego. Z powodzeniem przeszliśmy audyt pod kątem tych standardów
- czytamy.
Jak port lotniczy poradzi sobie w rzeczywistości? O tym przekonamy się już za nieco ponad miesiąc.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl