Więcej ciekawych artykułów o podróżach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Arturo Brunello był w Cancun w Meksyku. Tam przebywał w jednym z hoteli, gdzie spotkała go nietypowa przygoda. Pod jego nieobecność w pokoju był pracownik hotelu, który zachowywał się bardzo nietypowo. Osobliwe zachowanie nagrała włączona przez Arturo kamerka w laptopie. Turysta był tak zaskoczony tym, co zobaczył na nagraniu, że ku przestrodze opublikował je w mediach społecznościowych. Film szybko stał się wiralem.
Arturo Brunello zostawiając włączoną kamerę w laptopie nie spodziewał się tego, co nagrała. Na filmie widać bowiem jak pracownik hotelu myszkuje po pokoju gościa. Najpierw chłopak wziął piwo i je wypił. "Potem jest jeszcze lepiej" jak skomentował autor filmu. Rzeczywiście, w dalszej części nagrania widać jak pracownik hotelowy przegląda rzeczy Arturo - sprawdza pokojowy sejf, przegląda zawartość szuflady, a nawet sprawdza plecak. Jak mówi autor filmu:
Uważajcie podczas swoich podróży. Po raz pierwszy zostawiłem włączoną kamerę w laptopie i nagrałem to. Dla mnie to sygnał ostrzegawczy.
Radzi też, aby zostawiać w laptopie kamerę włączoną w trybie bezpieczeństwa, aby nie rzucała się w oczy. Jak widać, może to być bardzo pomocne. Pracownik hotelowy widoczny na filmie został zwolniony po tym incydencie. Z kolei reszta pracowników zachowała się bardzo profesjonalnie, jak twierdzi autor filmu.
Arturo Brunello opublikował film z kamery laptopa na TikToku ku przestrodze. Jak sam napisał, nagranie powstało poprzez aplikację iSentry, ponieważ ta miała opcję wysyłania do użytkownika powiadomień o ruchu, który wykryje kamera. Jak widać, przydała się i to bardzo. Turysta daje aplikacji ocenę 10/10 i zaleca włączenie kamery oraz ostrożność innym. Pod filmem pojawiło się wiele komentarzy z innymi radami dla podróżnych, m.in.:
Dlatego nie wpuszczam sprzątaczy do swojego pokoju w hotelu.
Dlatego niemal niczego nie wyciągam z walizki, którą zamykam na kłódkę, a klucz mam zawsze ze sobą.