Farmy dyniowe w Polsce cały czas zyskują na popularności. Influencerzy prześcigają się w coraz to lepszych zdjęciach z tych miejsc. Sesje fotograficzne na farmach dyniowych to również ostatni krzyk mody. Jednak nie wszystkie farmy dyniowe w naszym kraju są godne uwagi. Na które z nich warto się wybrać? Sprawdź.
Farmy dyniowe w Polsce to najpopularniejsze atrakcje tej jesieni. W końcu kto z nas nie lubi podążać za trendami? Jednak farmy dyniowe to nie tylko modne miejsca, które warto odwiedzić, ale też doskonałe miejsca na to, by spędzić czas z dziećmi. To nie tylko ustawione do zdjęcia dynie, ale też liczne zabawy.
Pumpkin Farm Warsaw w Warszawie, na osiedlu Powsin, w dzielnicy Wilanów to istna mekka influencerek. Liczne dynie różnego rodzaju tworzą wspaniałe tło do zdjęć. Na dzieci czekają z kolei strefa Nerf, zjazdy liniowe w kukurydzy, mini zoo itd. Ci, którzy zgłodnieją, mogą skorzystać z szerokiej oferty food trucków.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Za bilet wstępu do Pumpkin Farm Warsaw trzeba zapłacić 28 złotych.
Dyniowa Planeta w Kielcach to kolejna farma dyniowa, którą warto odwiedzić. Rośnie tam aż 50 różnych odmian dyń z całego świata. To doskonałe miejsce na oryginalne spędzenie czasu z dziećmi, ale też na sesję fotograficzną. Warto więc zarezerwować sobie odrobinę czasu, by później przez lata cieszyć się wspaniałą pamiątką. Za wstęp należy zapłacić 15 złotych. Dzieci do dwóch lat wchodzą za darmo.
Dyniowa Farma we Wrocławiu po raz pierwszy pojawiła się w tym regionie w tym roku. Znajduje się tam ogrom atrakcji - można tu przejechać się traktorem, poskakać na trampolinie, rzucić lassem, a nawet wskoczyć do basenu z kukurydzą i spróbować wydostać się z labiryntu. Warto również odwiedzić mini zoo, by nakarmić zwierzęta.
Za bilet ulgowy trzeba zapłacić 25 zł, a za normalny 30 zł. W weekendy ceny są wyższe o pięć zł.