Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zamek Ogrodzieniec jest chętnie odwiedzany przez turystów podążających szlakiem Orlich Gniazd. Z ruinami wiąże się wiele legend i podań. Według jednej z nich średniowieczne mury do dzisiaj nawiedzane są przez Białą Damę oraz Czarnego Psa.
Legenda sięga XV wieku, kiedy w zamku rezydował Seweryn Boner. Szlachcic miał piękną córkę Olimpię, o której względy starało się wielu mężczyzn, jednak ona oddała serce młodziutkiemu rycerzowi Stanisławowi Kmicie. Ojciec nie wyrażał jednak zgody na małżeństwo, ponieważ ukochany córki był katolikiem, a on sam - protestantem.
W międzyczasie wybuchła wojna, na którą wyruszył młody rycerz. Przed wyjazdem obiecał jednak swojej ukochanej, że będzie do niej pisał. Ojciec, który dowiedział się o umowie, przechwytywał jednak wszystkie listy do i od córki. Stanisław, nie otrzymawszy od Olimpii żadnej odpowiedzi, po powrocie posłał do niej giermka z listem. Wiadomość jednak ponownie przechwycił Boner, który podszywając się pod córkę odpisał, że ta oddaje rękę komu innemu. Nieszczęśliwy rycerz po przeczytaniu tych słów rzucił się w przepaść w pełnej zbroi i na koniu.
Sam Boner po tym wydarzeniu wywiózł córkę do zamku Ogrodzieniec. Nie udało mu się jednak ukryć prawdy - Olimpia, która dowiedziała się w końcu o podstępie ojca i śmierci ukochanego, z rozpaczy wyskoczyła z okna południowej wieży. Legenda głosi, że od tego czasu można ujrzeć jej ducha spacerującego w białej sukni po blankach.
Zwiedzając zamek Ogrodzieniec wciąż można spotkać tamtejsze duchy - szczególnie w wakacyjny piątek, gdy organizowany jest "Wieczór z Duchami". Przewodnik podczas oprowadzania po zamkowych murach opowiada owiane legendą historie. Warto wtedy wytężyć wzrok, aby zobaczyć wyłaniające się z ciemności duchy.