Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Wyjście na grzybobranie może czasami zaskoczyć i nie mówimy o owocnych plonach. Jeden z grzybiarzy odwiedzający tereny nadleśnictwa Kruk, natknął się na niepokojący przedmiot. Na szczęście mężczyzna szybko zareagował i wezwał odpowiednie służby. Jak podkreślają leśnicy, konsekwencje mogły być tragiczne.
Jak informuje na Facebooku Nadleśnictwo Suchedniów, Lasy Państwowe, 10 października na terenie leśnictwa Kruk doszło do niebezpiecznego odkrycia. Na miejscu niemal natychmiast pojawił się Patrol Saperski - Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych z Kielc, policja ze Skarżyska-Kamiennej, a także grupa Służby Leśnej. Wszyscy przyjechali po tym jak poinformowano o ulokowanym na pniu zardzewiałym przedmiocie, tuż obok często odwiedzanej ścieżki spacerowej. Pobieżne oględziny wskazały, że jest to niewybuch zaopatrzony w zapalnik. Okazało się, iż przedmiot pochodzi z czasów II wojny światowej.
O znalezisku poinformował służby jeden z grzybiarzy, jednak najprawdopodobniej ktoś przed nim położył niebezpieczny przedmiot na pniu drzewa. Broń mogła stworzyć realne zagrożenie dla spacerowiczów oraz żyjących w okolicy zwierząt. Na podstawie późniejszej analizy saperzy wstępnie określili, że jest to granat moździerzowy kal. 82 mm. Możliwość eksplozji nie została wykluczona.
Pobieżne oględziny, bez specjalistycznej wiedzy wskazują, że jest to aktywna zaopatrzona w zapalnik "bombka". Bardzo dziwi tak nieodpowiedzialne zachowanie. Wiele razy słyszało się apele o niedotykanie takich niebezpiecznych przedmiotów, które nadal stanowią zagrożenie i niosą śmierć
- napisały Lasy Państwowe.
Podobne znaleziska miały miejsce w różnych regionach Polski. Są to dawne pozostałości z działań wojennych. Służby apelują o ostrożność i właściwą postawę w momencie znalezienia tego typu niespodzianek. Lasy Państwowe informują, by w takiej sytuacji zachować ostrożność, nie dotykać i nie przenosić przedmiotu oraz nie próbować oceniać stanu technicznego. Niezwłocznie należy poinformować lokalne służby, które podejmą dalsze kroki.
Każdego roku, w naszej okolicy zgłaszanych jest kilka przypadków i odnajdywane jest kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt sztuk "zardzewiałej śmierci". Jest to pokłosie walk, jakie miały miejsce w lasach Nadleśnictwa Suchedniów od Wykusu, Michniowa, Baranowskiej Góry, Czerwonej Górki po Zaleziankę Rogowy Słup i Szałas
- możemy przeczytać na Facebooku Nadleśnictwo Suchedniów, Lasy Państwowe