Jak rozpoznać biedronkę azjatycką? To proste. Biedronka azjatycka, znana też jako biedronka ninja lub arlekin, to najczęściej żółta lub pomarańczowa biedronka w czarne kropki. W XIX wieku została sprowadzona z południowo-wschodniej Azji do Ameryki Północnej i Europy, by zwalczać mszyce na terenach upraw rolnych. Owady wymknęły się jednak spod kontroli.
Biedronki "ninja" pokryły ścianę Centrum Edukacji Przyrodniczej Tatrzańskiego Parku Narodowego w Zakopanem. Przyrodnicy alarmują jednak, że nie ma powodów do radości - wręcz przeciwnie.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
To wcale nie napawa nas radością, bo nie jest to nasza rodzima biedronka. Pochodzi z Azji. Dotarła do nas przez Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Była sprowadzona do Europy w latach 60. Dlaczego ją sprowadzono? Podobnie jak inne biedronki, jest zaciekłym wrogiem mszyc
- tłumaczy Marek Kot.
Nie jest to, niestety, dobra wiadomość dla naszych biedronek. Podobnie jak w przypadku innych gatunków inwazyjnych obcy przybysze stanowią dla nich śmiertelne zagrożenie, konkurując z nimi o pokarm, a także, zjadając ich jaja i larwy
- czytamy na profilu facebookowym Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Przyrodnicy wyjaśniają również, że plaga biedronek azjatyckich ma ścisły związek z nadchodzącą zimą. Owady szukają odpowiedniego miejsca do przetrwania zimnych dni, by wiosną móc kontynuować rozmnażanie się i zdobywanie kolejnych terenów.
Tatrzański Park Narodowy ostrzega, że w przeciwieństwie do naszych biedronek, nazywanych "bożymi krówkami", biedronki azjatyckie mogą być bardzo niebezpieczne.
Biedronka azjatycka częściej gryzie i brudzi cuchnącą hemolimfą. Ugryzienia te i kontakt z hemolimfą mogą być groźne dla osób uczulonych na te substancje
- czytamy na Facebooku.
Źródło: Tatrzański Park Narodowy