Więcej ciekawych artykułów o podróżach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Czym jest kargizm (inaczej kulty cargo)? To wierzenia obecne przede wszystkim u mieszkańców wyspOceanu Spokojnego, których podstawą są samoloty i ich ładunki. Same ruchy religijne istnieją od połowy XIX wieku, ale najsilniejsze stały się podczas II wojny światowej i tuż po niej. Antropolodzy zauważyli przejawy kargizmu w momencie, gdy rdzenni mieszkańcy wysp zaczęli budować obiekty przypominające lądowiska i pasy startowe dla samolotów, nabrzeża dla statków czy magazyny. W ten sposób chcą zjednać sobie przychylność bogów.
Mieszkańcy wysp wierzą, że samoloty pełne cennych ładunków są zsyłane przez bogów. Jednym z nich jest John Frum, król Ameryki, czczony przez trzy grupy ludności z Vanuatu. Według legend John Frum jest wysokim, białym mężczyzną, żołnierzem, który obiecał tubylcom dobrobyt i bogactwa. Ludność wierzy też w jego powtórne przyjście na ziemię, niczym Mesjasza. Oznaczać to będzie nadejście nowego porządku: równości wszystkich ludzi, białych i czarnych oraz powszechnego dobrobytu. Aby zyskać przychylność bogów, tubylcy zaczęli naśladować białych ludzi, których uważają za pośredników:
Oprócz tego organizowali parady wojskowe, podczas których występowali z prawdziwymi karabinami (bądź drewnianymi replikami), kolorowe pochody i budowali słomiane repliki samolotów.
Choć kargizm istniał już od XIX wieku, to szczególny rozkwit nastąpił podczas II wojny światowej. Wtedy żołnierze USA i Japonii otrzymywali potrzebne im towary właśnie drogą lotniczą. Dzielili się z miejscowymi swoimi rzeczami, aby zdobyć ich przychylność i pomoc (np. jako przewodników). To sprawiło, że tubylcy porzucili dotychczasowe zajęcia (np. hodowlę zwierząt) i zaczęli czekać na zrzucenie ładunków od bogów. W tym celu zaczęli naśladować żołnierzy amerykańskich, aby tak jak oni, otrzymywać dary z nieba.
Źródło: airforcemag