"Kołysząc się w rytm im tylko znanej melodii, dokładnie jak opisała to Tove Jansson, usiłują przy pomocy kawałka kory złapać nieco życiodajnej, burzowej energii elektrycznej" - czytamy w poście.
Autor wiadomości przekonuje, że "niezwykły świat baśni, mitów i legend naprawdę jest wokół nas, czasem trzeba się tylko schylić, wytężyć wzrok i nieco popuścić wodze fantazji".
W rolę Hatifnatów wcielił się saprofit - próchnilec gałęzisty. Grzyb, który przez niedoświadczonych grzybiarzy bywa mylony z porostem. Jak czytamy na stronie Ekologia.pl, rozkłada pniaki drzew liściastych, rzadziej szpilkowych. Można go spotkać w Ameryce Północnej i Środkowej, Europie, Azji, Afryce Północnej, Australii oraz na wielu wyspach. W Polsce występuje dość często. Jest niejadalny.
"To taki rodzaj trollowatych zwierzątek"
Hatifnatowie zaś to postacie występujące w Muminkach. Są białe, osiągają niewielkie rozmiary, poruszają się, falując tułowiem na prawo i lewo. Ich ciała mają wypustki przypominające lekko zdeformowane dłonie.
W pierwszym utworze o Muminkach, "Małych trollach i dużej powodzi", Mama Muminka opisała Hatifnatów następująco: To taki rodzaj trollowatych zwierzątek […]. Przeważnie są niewidoczni. Czasem siedzą pod podłogami u ludzi i kiedy wieczorem robi się cicho, słychać, jak tam drepczą i szurają. Ale najczęściej wędrują dookoła świata, nigdzie się nie zatrzymują i nic ich nie obchodzi. Nigdy się nie wie, czy Hatifnat jest wesoły czy zły, zmartwiony czy zdziwiony. Jestem przekonana, że nie mają w ogóle żadnych uczuć".
Porównanie do bohaterów z bajki, przypadło internautom do gustu, którzy żywo komentują opublikowane znalezisko.
Muminki wciąż żywe,
Wiedziałam, że istnieją,
Las kryje wiele tajemnic,
Pozdrowienia dla ludzi z wyobraźnią,
Żyjemy w baśni, czy baśń żyje w nas?
Źródło: Lasy Państwowe / Ekologia.pl / Wikipedia