Jak rozpoznać lustro weneckie w hotelu? Trzy proste triki z markerem, paznokciem lub latarką

Ukryte kamery i lustra weneckie to elementy, które spędzają sen z powiek wielu turystów. Na szczęście podróżujący dzielą się swoimi sposobami na rozpoznanie nieuczciwych właścicieli hotelów. Wystarczy jeden prosty trik, by sprawdzić, czy mamy do czynienia z podglądaczem.

Wyjazd na urlop wiąże się z pobytem w hotelach, pokojach czy mieszkaniach na wynajem. Niektórzy właściciele miejsc noclegowych bywają jednak szczególnie wścibscy i starają się monitorować swoje kwatery m.in. za pomocą luster weneckich. Powodów, dla których to robią, może być wiele, jednak bez wątpienia naruszają w ten sposób prywatność gości. Użytkownicy TikToka dzielą się przydatnymi trikami, które pozwolą wam odróżnić zwykłe lustro od weneckiego. Warto zrobić to zaraz po wejściu do hotelowego pokoju. 

Zobacz wideo "Gdyby nie podwójne łóżko, nie zaszłabym w ciążę", czyli najbardziej absurdalne skargi turystów na biura podróży

Lustra weneckie - co to jest?

Lustro weneckie, nazywane też zwierciadłem półprzepuszczalnym, jest specyficzną odmianą lustra. Pokryta cienką warstwą metalu szyba odbija jedynie część światła, a pozostałą przepuszcza. Umieszcza się ją między dwoma pomieszczeniami - jaśniejszym i ciemniejszym. W związku z tym osoby znajdujące się po jasnej części zobaczą w nim tylko swoje odbicie, podczas gdy te w ciemnym pokoju mogą je swobodnie obserwować. 

Jak wykryć lustro weneckie w hotelu? Sposób z markerem

Sposobami na rozpoznanie tego typu niespodzianek dzielą się użytkownicy TikToka. Jak się okazuje, istnieją trzy proste triki, które pozwolą nam wykryć lustro weneckie w hotelu. Wystarczy wziąć marker i narysować linię na szybie. Jeśli zobaczymy dwie kreski - zarówno narysowaną, jak i odbitą, to możemy być pewni, że mamy do czynienia ze zwykłym lustrem. Powody do niepokoju możemy mieć w przypadku dostrzeżenia tylko jednej linii. 

Lustro weneckie - triki z paznokciem i latarką

Jeżeli nie mamy ze sobą markera, podobny test możemy przeprowadzić za pomocą paznokcia. Przykładając go do lustra, powinniśmy zauważyć lukę pomiędzy nim a odbiciem. Możemy podejrzewać, że mamy do czynienia ze zwierciadłem półprzepuszczalnym, gdy bez problemu dotykamy własnego odbicia.

Innym trikiem jest skorzystanie z latarki w telefonie. Należy wyłączyć światła w pomieszczeniu i zbliżyć smartfon do szyby. W przypadku zamontowania lustra weneckiego może udać nam się dostrzec pomieszczenie po drugiej stronie. 

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: