Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Bon turystyczny jest formą rządowego wsparcia po pandemii COVID-19 dla polskich rodzin oraz dla branży turystycznej. Jak się okazuje, Polacy najchętniej wykorzystywali świadczenie w sektorze rozrywkowym. Szczególnie zyskał jeden beneficjent - popularny park rozrywki Enargylandia.
Na liście miejsc, w których do tej pory Polacy najczęściej płacili bonami turystycznymi, króluje park rozrywki Energylandia w Zatorze. Miejsce jest absolutnym rekordzistom wśród najchętniej wybieranych punktów na realizacje jednorazowego świadczenia. Od chwili wejścia w życie programu - lipiec 2020 r. do 12 września br. park rozrywki w Małopolsce zarobił ponad 116 mln zł.
Drugie miejsce na liście opublikowanej przez ZUS zajmuje firma DLF Invest, właściciel Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego. Działający w województwie świętokrzyskim kompleks znany jest przede wszystkim z parku dinozaurów, który jest chętnie odwiedzany od momentu otwarcia w 2004 roku. Pozostała oferta firmy także opiera się głównie na przyciągnięcie uwagi rodzin z dziećmi. Drugie miejsce wskazuje zysk 28,6 mln zł. Dane ZUS-u wskazują także, że osoby uprawnione do wykorzystania bonu licznie wybierały także park wodny Suntago, park rozrywki Mandoria, Rabkoland czy Farmę Iluzji.
Dane mówią same za siebie - największy zysk powędrował do branży rozrywkowej i rekreacyjnej. Świadczy to także o dużym zainteresowaniu społeczeństwa tą formą odpoczynku. To obszar, który w Polsce bardzo dobrze się rozwija. Warto podkreślić, że wśród rodzimych parków rozrywki można wymienić także miejsca, które znajdują się w czołówce tego typu atrakcji w Europie.
Drugą grupą największych beneficjentów programu Polski Bon Turystyczny można zaliczyć hotele. Trzecie miejsce zajmuje sieć hoteli Gołębiewski - trafiło do nich prawie 24,5 ml zł. Pieniądze na bony pochodzą z funduszu przeznaczonego na walkę ze skutkami pandemii. Pojawi się zatem pytanie kto najbardziej zyskał na programie? Część ekspertów wskazuje, że pieniądze trafiły do największych firm, które poradziłyby sobie ze skutkami pandemii. Barbara Tutak zwróciła uwagę pierwotny na cel programu, oraz jego skutki.
Bon turystyczny miał być wsparciem dla przedsiębiorców z branży turystycznej w trudnych czasach pandemii. Dziś widzimy jednak, że summa summarum stał się narzędziem wsparcia dla dwóch kategorii podmiotów - parków rozrywki i wybranych obiektów zakwaterowania. W tym sensie program nie zrealizował celu, jaki przed nim postawiono
- tłumaczy Barbara Tutak w rozmowie z rp.pl
Wiceprezes POT zwraca uwagę, że fakt, iż w zestawieniu ZUS widnieją szczególnie duże podmioty hotelarskie. Wynika to m.in. ze skali działalności. Obiekty poza noclegiem i wyżywieniem stanowią także miejsce rekreacji i rozrywki. Sieciowe marki miał znacznie łatwiejszy dostęp oraz możliwość wypromowania. Skutkowało to dużym zainteresowaniem wśród klientów.
Dane ZUS dot. bonu turystycznego Screenshot ZUS