Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W niedzielę wieczorem Big Ben nie zadzwonił zgodnie z planem. Cisza wywołała spore zamieszanie i dezorientację wielu mieszkańców Londynu. Zegar miał bowiem zaznaczyć początek oraz koniec czuwania w całej Wielkiej Brytanii po śmierci Elżbiety II.
Jak podaje brytyjski serwis metro.co.uk, w niedzielę wieczorem w Londynie doszło do fatalnej wpadki. Wszystko przez awarię symbolu Wielkiej Brytanii. Big Ben nie zadzwonił. Awaria techniczna spowodowała głuchą ciszę w Londynie. Wielu mieszkańców czekało na dźwięk zegara, który miał poinformować o zakończeniu czuwania po śmierci Elżbiety II.
W niedzielę wieczorem Big Ben nie zadzwonił zgodnie z planem. Czekały na to tysiące osób. Wiele z nich było zdezorientowanych po trwającej ciszy
- informuje brytyjski serwis metro.co.uk.
Sytuacja wywołała spore zamieszanie wśród mieszkańców miasta. Zegar w Wieży Królowej Elżbiety miał zadzwonić na początek oraz koniec czuwania w całej Wielkiej Brytanii, do czego jednak nie doszło. Tysiące osób było zdezorientowanych i zaniepokojonych głuchą ciszą.
Awarię Big Bena zbadano w trybie pilnym. Jak się okazało, przyczyną były "drobne problemy techniczne" o czym poinformował w mediach społecznościowych rzecznik brytyjskiego parlamentu Chris Ship.
W niedzielę punktualnie o godz. 20.00 czasu lokalnego Brytyjczycy uczcili minutą ciszy zmarłą królową Elżbietę II. Chwila refleksji była poświęcona życiu i dokonaniom najdłużej panującej monarchini. Brytyjski rząd zachęcał rodaków, by zachować minutę ciszy także w domach, zakładach pracy, klubach czy obiektach publicznych.