Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Podróż samolotem dla wielu osób jest stresująca. Pomimo faktu, że jest to najbezpieczniejszy środek transportu, zdarzają się wypadki i awarie. Które zatem miejsce na pokładzie samolotu jest najbezpieczniejsze? Badania przeprowadzone w USA wszystko szczegółowo wyjaśniają.
Wypadki i katastrofy lotnicze zdarzają się rzadko, jednak budzą olbrzymi lęk. Spowodowało to przeprowadzenie setek badań i testów dotyczących zależności pomiędzy rozmieszczeniem miejsc w samolocie a liczbą ofiar śmiertelnych. Jak się okazuje, na pokładzie można wyróżnić miejsca, gdzie w trakcie wypadku wskaźnik śmiertelności jest niższy.
Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa, znana również jako FAA, opublikowała bazę danych, w której przeanalizowano zapisy wypadków z ofiarami śmiertelnymi i osobami, które przeżyły, wraz z wykresami miejsc siedzących. Raport został sporządzony na przestrzeni 35 lat, jednak najstarsze dane pochodzą z 1985 r. Szeroka analiza i szczegółowe dane wskazują, że osoby siedzące w tylnej części samolotu, miały 32 proc. wskaźnik śmiertelności. Z kolei środkowych i przednich foteli na pokładzie wskaźnik śmiertelności wynosił odpowiednio 39 i 38 procent. Najlepszym i najbezpieczniejszym miejscem okazało się środkowe w tylnej części maszyny - wskaźnik na poziomie 32 proc. Najgorszym wyborem według danych są fotele ulokowane w przedniej części od strony korytarza - aż 42 proc. wskaźnika śmiertelności.
Uniwersytet w Greenwich w 2008 roku zaprezentował badanie, w którym pod lupę wzięto wykorzystanie wyjść awaryjnych w samolocie po wypadku, który miał miejsce podczas lotu. Dane w tej kwestii były jednoznaczne - pasażerowie miejsc zlokalizowanych bliżej wyjść ewakuacyjnych mieli większe szanse na przeżycie wypadku. Wszystko zależy jednak od przyczyny awarii samolotu oraz lokalizacji usterki.
Warto podkreślić, że latanie nadal pozostaje najbezpieczniejszym środkiem transportu. Podczas podniebnej podróży należy jednak pamiętać o podstawowych zasadach takich jak: