Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Historia zaczyna się dosyć nietypowo, bowiem Radny z Katowic, Patryk Białas postanowił wraz z rodziną odwiedzić w tym sezonie Zakopane. Spacer po Krupówkach skłonił go jednak do pogłębienia wiedzy na temat miasta. Jak się okazuje, owa ciekawość doprowadziła radnego do rozprawy sprzed lat, która dotyczyła czystego powietrza i pobierania opłaty klimatycznej.
W 2018 roku Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację turyście i Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi i uznał, że Zakopane nielegalnie pobiera opłatę klimatyczną za pobyt w mieście. Nie zostały bowiem spełnione warunki i podstawy, by pieniądze od turystów mogły być inkasowane. Patryk Białas, który zainteresował się obecną sytuacją, nie mógł uwierzyć, że pomimo coraz większej świadomości społeczeństwa, licznych apeli i programów o ochronie środowiska, taka sytuacja ma miejsce w 2022 roku, w jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc na Podhalu.
Wysłałem do burmistrza Zakopanego tak zwaną interpelację indywidualną, w której zapytałem, dlaczego Zakopane ignoruje wyroki sądu
- zdradza w rozmowie z spidersweb.pl radny z Katowic.
W odpowiedzi otrzymał trzystronicowy esej. Miasto zasłania się opinią prawną wykonaną przez prof. Marka Chmara. Na tej podstawie Zakopane opiera się na rozporządzeniu wojewody małopolskiego z 8 maja 2001 roku.
Nie istnieją podstawy prawne do żądania zwrotu uiszczonych w tym okresie opłat miejscowych
- przekonuje burmistrz Zakopanego, Leszek Dorula w odpowiedzi na interpelację.
Patryka Białas po rak kolejny reaguje na bezprawne działanie władz miast dotyczące czystego powietrza. Na początku 2020 r. zwrócił się on do władz Szczyrku z prośbą o zniesienie opłaty klimatycznej (2,30 zł za dobę). Sprawa zakończyła się wygraną w sądzie.
Białas przesłał do burmistrza Zakopanego stanowisko, w którym nie zgadza się z jego argumentami i poddaje pod uwagę swoje racje. Podkreśla, że turyści i mieszkańcy zasługują na czyste powietrze.
Jeżeli burmistrz Zakopanego zgodziłby się z moim stanowiskiem, to jest po sprawie, a opłata miejscowa znika. Jeżeli jednak będzie odwrotnie, to sprawa wróci do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Na decyzję jest miesiąc
- tłumaczy radny z Katowic.