Ogromny, zielony wir na wodach Zatoki Gdańskiej - taki obraz zarejestrował środowiskowy satelita. Zjawisko nie było oczywiście efektem paranormalnych działań, zostało natomiast uformowane przez niebiesko-zielone algi.
Niebieskozielone algi udokumentowane na zdjęciach satelitarnych powstały w wyniku połączenia wysokiej temperatury wód morskich i niewielkiego sfalowania spowodowanego słabym wiatrem. Takie warunki są idealne dla rozprzestrzeniania się fitoplanktonu i cyjanobakterii. Bogate w chlorofil organizmy nadały wodzie tak niesamowitą barwę.
Warto dodać, że fitoplankton, który rozmnaża się na tak szeroką skalę, ma bardzo wysokie zapotrzebowanie na tlen. Pochłania tak duże ilości tego gazu, że zaczyna brakować go dla obecnej tam flory i fauny. W ten sposób w Bałtyku tworzy się tak zwana "martwa strefa" o długości około 70 tysięcy kilometrów kwadratowych. Jak opisuje portal Twoja Pogoda strefa "jest więc 135 razy większa od Warszawy i zarazem dwukrotnie większa od województwa mazowieckiego".
Mimo że rozwój alg jest całkowicie naturalnym zjawiskiem, naukowcy z Uniwersytetu w Turku (fin. Turun yliopisto to znajdujący się w fińskim mieście Turku uniwersytet, na którym studiuje 18 tys. studentów - red.) twierdzą, że powinno nas ono zaniepokoić. Ich zdaniem, utrata tlenu będzie coraz poważniejszym problemem i jej skala może znacząco wzrastać. Co więcej, według prowadzonych badań, obecnie utrata tlenu w wodach Bałtyku jest największa od półtora tysiąca lat.
Obecnie, i jest wielce prawdopodobne, że też w przyszłości, na badanym przez nas obszarze ciągle będzie dochodziło do utraty tlenu wskutek przenikania składników odżywczych z pól uprawnych, uwalnianie się fosforu z osadów dennych i jego wędrówki w górę kolumny wody oraz wskutek globalnego ocieplenia
- wyjaśniał naukowiec z Uniwersytetu w Turku, Sami Jokinen, cytowany przez portal Twoja Pogoda.
Gigantyczny wir nie jest pierwszym takim zjawiskiem na Morzu Bałtyckim. Podobne zjawisko zostało zaobserwowane w 2018 roku oraz we wrześniu ubiegłego roku. Niestety, przykrym efektem takich zmian może być duże zmniejszenie populacji ryb i innych morskich stworzeń.
Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl