W Kinszasie runął most podczas ceremonii jego otwarcia. Zawalił się od razu po uroczystym przecięciu wstęgi. Podejrzewa się, że struktura runęła pod ciężarem, którego nie wytrzymała.
Lokalne władze brały udział w ceremonii otwarcia mostu, kiedy w momencie przecięcia wstęgi struktura runęła. Obecne tam osoby wpadły do strumyka, kilka metrów poniżej, ale nikt nie został ciężko ranny. Z filmu nagranego podczas wydarzenia wynika, że od nowej kładki oderwały się poręcze, co spowodowało zawalenie się centralnej części nowo otwartego mostu. Cała sytuacja sprawiała wrażenie groźnej, jednak nikt poważnie nie ucierpiał.
Wydarzenie bez wątpienia było zawstydzające dla urzędników, którzy mieli dokonać otwarcia nowego mostu. Budowla wytrwała jedynie kilka sekund, zerwała się praktycznie chwilę po przecięciu wstęgi. I tak uroczystość otwarcia nowej konstrukcji stała się farsą. Razem z mostem upadły wszystkie osoby, w tym urzędnicy będący na nim. Jak wiadomo, poprzedni most był wielokrotnie zalewany podczas pory deszczowej, dlatego skonstruowano nowy, który miał być bardziej wytrzymały.
Podobna sytuacja zdarzyła się w czerwcu tego roku w Meksyku, gdzie podobnie upadł most po zaledwie kilku sekundach od przecięcia wstęgi. Zdarzyło się to w mieście Cuernavaca, gdzie most Paseo Ribereño upadł, kiedy wszedł na niego burmistrz miasta Julio Urióstegui ze swoją żoną, urzędnikami i grupą mieszkańców.