Agencja Reutera informuje, że tysiąc osób zginęło pod wodą. Zniszczonych zostało około miliona domów, a w różnym stopniu uszkodzonych co najmniej trzy i pół tys. kilometrów dróg i niemal 150 mostów. Żywioł nie oszczędził też rolnictwa: woda zalała ok. półtora mln hektarów upraw, zginęło także co najmniej 700 tys. sztuk bydła.
Teraz do UNESCO pisze list Departament Kultury, Turystyki i Starożytności stanu Singh, w którym informuje, że jedna z najstarszych osad ludzkich na świecie Mohendżo Daro (wpisana na listę UNESCO) została poważnie zniszczona. Kurator muzeum Ihsan Ali Abbasi i architekt Naveed Ahmed Sangah zwracają się z prośbą o wsparcie finansowe. Wyrażają także zaniepokojenie, że ten wyjątkowy zabytek może zostać wpisany na listę zagrożonych miejsc UNESCO.
"Niestety doszło do ogromnych zniszczeń w tym miejscu" – informuje w liście Departament Kultury, Turystyki i Starożytności stanu Singh. Kurator Ihsan Ali Abbas i architekt Naveed Ahmed Sangah wyjaśniają, że "z powodów humanitarnych parkingi, sklepy, przestrzenie biurowe, a także parter muzeum zostały udostępnione uciekinierom przed żywiołem".
Autorzy listu informują, że ściany się zawaliły, a w innych miejscach zalega gruba warstwa błota. Podjęto działania, które złagodziłyby szkody, doprowadzono pompy wodne, naprawiono ściany i wyczyszczono kanalizację, jednak środki, którymi dysponują Pakistańczycy, są zbyt małe, dlatego proszą o wsparcie finansowe w kwocie 100 milionów rupii pakistańskich (45 milionów dolarów) na pokrycie kosztów pełnej naprawy.
Konserwatorzy Mohendżo Daro alarmują, że powódź może stanowić poważne zagrożenie dla tego miejsca. Władze stanu Singh – do którego należy obowiązek utrzymania zabytku – już wcześniej sygnalizowały, że "gdy zostanie przerwana tama na rzece, żywioł spowoduje katastrofalne szkody".
Autorzy listu podkreślają, że nie można lekceważyć znaczenia Mohendżo Daro jako miejsca historycznego i architektonicznego. Kiedy zostało wpisane do rejestru UNESCO w 1980 roku, organizacja napisała, że Mohendżo Daro "jest wyjątkowym świadectwem cywilizacji Indusu" i "najstarszym miastem na subkontynencie indyjskim, które powstało według planu".
Mohendżo Daro to osada protomiejska położona w pobliżu brzegu Indusu, która została zbudowana w epoce brązu, około 5000 lat temu. Odkrył ją w latach 20. XX wieku angielski archeolog John Marshall. W czasach świetności miasto było tętniącą życiem metropolią. Były tam targowiska, publiczne łaźnie, dom wodza, wielki spichlerz czy dom zgromadzeń.
Jak informuje Wikipedia, z badań archeologicznych wynika, że miasto zostało założone na dziewiczym terenie i zbudowane według planu około XXVI wieku p.n.e. Wejścia do domów prowadziły z bocznych uliczek, korytarz wejściowy prowadził na wewnętrzny dziedziniec, do którego przylegały inne pomieszczenia. W mieście była również poprowadzona kanalizacja. W większości domów jednym z pomieszczeń była łazienka z posadzką z wypalanych cegieł, a czasami również toaleta.
Natomiast na stronie internetowej Ciekawostki Historyczne czytamy, że kultura Mohendżo Daro jest jedną z najstarszych kultur na świecie, która rozwijała się równolegle do państwa faraonów. Niektórzy badacze sugerują, że mogła być nawet starsza od Egiptu. "Niektóre z badań metodą radiowęglową wskazują, że najstarsze osady należące do tej kultury mogły rozwijać się nawet osiem tysięcy lat p.n.e." – informuje Marcin Moneta.
W dolinie Indusu powstało pięć dużych i ponad 30 mniejszych miast oraz setki osad i wsi. Mohendżo Daro należał do jednego z największych.
Źródła: Reuters / CNN / Departament Kultury, Turystyki i Starożytności stanu Singh / Wikipedia