Podhale przegrywa w trzy kubki. Szajka zaatakowała turystę z USA. "Nie nagrywałem tych gości, tylko widoki"

Gra w trzy kubki to dobrze znane oszustwo, na które nadal wiele turystów daje się nabrać. Jak się jednak okazuje, w Zakopanem sytuacja powoli zaczęła wymykać się spod kontroli. Jeden z zagranicznych turystów odwiedzających górską stolicę został pobity przez szajkę oszustów. Wystarczyło wyciągnąć w ich bliskim towarzystwie... telefon z kieszeni.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wakacyjni oszuści to temat, który niczym bumerang powraca każdego sezonu. Pomysłowych sposobów na kieszonkowe kradzieże i wyłudzenia nie brakuje, jednak pomimo ostrzeżeń policji turyści nadal się nabierają. Ostatni incydent, do którego doszło w Zakopanem, pokazuje jednak, że czasami nawet nie uczestnicząc w grze, można stać się ofiarą. 

Jak oszukują w Zakopanem?Gra w "trzy kubki". Tak oszuści pod Gubałówką naciągają turystów

Emocje sięgnęły zenitu

Do niepokojącego zdarzenia doszło w Zakopanem na Gubałówce - miejscu szczególnie uwielbianym przez turystów o każdej porze roku. Popularność jak widać przyciąga także oszustów i szajkę odpowiedzialną za grę w trzy kubki.

Turysta z USA o polskich korzeniach, zachwycony malowniczymi widokami Tatr, postanowił uwiecznić ich piękno na zdjęciach. Nagrywając okolicę, został bezpodstawnie zaatakowany. "Ja przecież nie nagrywałem tych gości, tylko widoki, na pamiątkę" - relacjonuje.

Jak się okazuje, za pobicie odpowiedzialny jest mężczyzna należący do szajki od trzech kubków. Sprawa natychmiast została zgłoszona na policję, jednak gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, sprawcy już dawno uciekli. 

Jestem w szoku, nikt nigdy mnie nie uderzył. Nikt na mnie ręki nie podniósł. Przyjechałem do Zakopanego wypocząć i zostałem tak zaatakowany. Powinniście coś zrobić z tymi oszustami. Wierzyć mi się nie chce, że może coś takiego się dziać w turystycznym mieście

- skomentował pokrzywdzony turysta w rozmowie z 24tp.pl.

Mężczyzna po zajściu udał się na obdukcję do pobliskiego szpitala. Do sieci trafiło jednak nagranie, na którym widać incydent. Opublikował je poszkodowany na popularnym serwisie YouTube. 

 
Zobacz wideo Oszuści mogą podszyć się pod bank. Jak nie dać się nabrać?

Gra w trzy kubki zmorą turystów i policji 

Turysta z Zakopanego to nie jedyna ofiara oszustów od gry w trzy kubki. Co roku popularne miejscowości turystyczne mierzą się z nawracającym problemem. Tylko w tym sezonie policja na Półwyspie Helskim i Mierzei Wiślanej powołała 100 osób z trójmiejskich oddziałów do walki z oszustami. Wsparcie pojawiło się m.in. w powiecie puckim, gdzie tego typu incydenty były wyjątkowo częste. Niepozorna zabawa tylko na początku przebiega w miłej atmosferze. Władze ostrzegają - oszust współpracuje ze "wspólnikami". Pozoruje grę, aby przypadkowa osoba uwierzyła, że prowadzący jest ogrywany. Kiedy poczuje się zachęcona, aby dołączyć do zabawy - początkowo wygrywa. Jednak tylko do momentu, kiedy zaczyna stawiać większe kwoty. W tej zabawie nie ma wygranych. Często "wygrywający" to podstawione osoby, które mają przyciągnąć uwagę turystów i zachęcić ich do gry. 

Nie dajmy się zaprosić do uczestnictwa, a tym samym oszukać! Pamiętajmy, że w tej zabawie nie ma wygranych!

- uczulają mundurowi na Facebooku

W poprzednim sezonie wakacyjnym, od 1 czerwca do 25 sierpnia 2021 roku sopoccy funkcjonariusze, wsparci przez policjantów z Gdańska, przeprowadzili ponad 3,5 tysiąca interwencji i wylegitymowali ponad 4 tys. osób. Niestety, mimo to doszło do ponad 150 przestępstw. 

Więcej o: