Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kilka dni temu na oficjalnym profilu Lasów Państwowych pojawił się obszerny post, informujący o kolejnym przypadku celowego wbicia gwoździ w drzewa. Działania te mają na celu uszkodzenie maszyn, a tym samym uniemożliwienie dalszej wycinki lasów. Organizacja podkreśliła, iż "agresja pseudoekologów" jest bezpośrednim zagrożeniem zdrowia i życia pracowników. W komentarzach wybuchła żarliwa dyskusja.
Granica tolerancji
W dalszej części postu Lasy Państwowe opisały zdarzenie, do którego doszło na terenie Nadleśnictwa Cisna. Jedna z osób podczas wykonywania prac leśnych natrafiła piłą na wbity w drzewo metal, którego fragmenty mogły spowodować uszczerbek na zdrowiu kilku innych pracowników, znajdujących się nieopodal. Przy pomocy detektorów metalu leśnicy postanowili sprawdzić okoliczne drzewa — okazało się, że w czterech innych jodłach również znajdują się gwoździe.
Szanujemy inne poglądy (...) jednak działań zagrażających zdrowiu i życiu leśników oraz innych pracowników sektora leśno-drzewnego, gróźb karalnych, nachodzenia – NIE TOLERUJEMY.
- czytamy w zamieszczonym poście. O sprawie zostały zawiadomione policja i prokuratura. Jak dodaje rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski:
Agresja pseudoekologów zagraża bezpośrednio zdrowiu i życiu leśników (...). Nasilenie ich przestępczych działań to także wynik przyzwolenia na takie zachowanie ze strony oficjalnych organizacji ekologicznych.
W dalszej części wypowiedzi zasugerował również, że od pewnego czasu przeciwko Lasom Państwowym toczą się "zaplanowane działania hybrydowe", mające zniekształcić wizerunek leśnika i sprawić, że będzie postrzegany jako ktoś, kto zagraża polskiej przyrodzie, zamiast ją chronić. Zamieszczony w mediach społecznościowych post organizacja zdecydowała się zakończyć frazą: #MuremZaLeśnymMundurem. Chwilę później w komentarzach rozpętała się prawdziwa burza.
"Nie ośmieszajcie się bardziej..."
Okazało się, że zamieszczony przez Lasy Państwowe post był dopiero początkiem burzliwej dyskusji, jaka wybuchła w komentarzach.
Nie ośmieszajcie się bardziej... LP to instytucja nastawiona na zysk. Masowe wycinki i ślepa służba rządowi (...).
- skomentowała jedna z Internautek. Z kolei inni krytykowali działania Lasów Państwowych, między innymi wycinanie starodrzew czy zaniedbania w tworzeniu nowych parków narodowych. Pojawiały się również opinie wątpiące w prawdziwość zamieszczonych w poście informacji:
Ślady po wbitych gwoździach wyglądają na co najmniej kilkuletnie, jeżeli nie kilkunastoletnie. Świadczy o tym stopień zarośnięcia ran.
- stwierdził jeden z Internautów.
Lasy Państwowe: staliśmy się wrogiem numer jeden
Rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski w swojej wypowiedzi podkreślił również, iż organizacja nie kryje swojego sprzeciwu wobec unijnych planów wprowadzenia pakietu klimatycznego "Gotowi na 55". Jest to zestaw nowych przepisów klimatycznych, mających na celu redukcję emisji gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej na 2030 rok. Według rzecznika Lasów Państwowych pakiet ten spowoduje:
Upadek przemysłu drzewnego, bezrobocie dla prawie pół miliona osób i wprowadzenie zakazu wstępu do co dziesiątego lasu w Polsce.
W dalszej części wypowiedzi dodaje również:
My mówimy temu nie, dlatego staliśmy się wrogiem numer jeden dla międzynarodowych organizacji ekologicznych.
Część Internautów nie kryje swojego zdumienia. Jak podsumowuje jedna z wypowiadających się osób: - Instytucja, której powierzyliśmy prawie 1/3 kraju w postaci ekosystemów leśnych w obliczu (...) katastrofy klimatycznej — roi o kilku zarośniętych gwoździach? O wojnie hybrydowej? (...) To są słowa kompetentnych osób, które rzekomo od ponad stu lat stoją na straży naszych lasów?
Źródło: Facebook - Lasy Państwowe