Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zapach wilgoci, delikatny dotyk mchu pod stopami i łagodne promienie wrześniowego słońca. Dla wielu osób grzybobranie wiąże się z szeregiem sensorycznych wrażeń, jest również sposobem na zatracenie się w aurze wczesnej jesieni, a przede wszystkim — na zgromadzenie w koszyku leśnych skarbów z brunatnymi kapeluszami. Oto trzy aplikacje, które są w stanie znacząco to ułatwić.
To jedna z najpopularniejszych aplikacji dostępnych dla miłośników zbierania grzybów. Informacje o występowaniu danych gatunków, a nawet o tym, czy owocniki zostały już uformowane, są na bieżąco aktualizowane przez miłośników zbierania grzybów. W trosce o wysoką jakość merytoryczną, sam twórca strony — Marek Snowarski — weryfikuje na bieżąco zamieszczane na niej materiały. Aplikacja Grzyby.pl zawiera również lokalny mini przewodnik i atlas, ponadto można sprawdzić, w których województwach następuje właśnie wysyp grzybów i jakiego konkretnie gatunku dotyczy.
grzyby.pl - strona internetowa grzyby.pl / screenshot
Aplikacja mBDL została przygotowana na zlecenie Lasów Państwowych. Jej główną zaletą jest bezpośredni dostęp do map lasów na telefonach i tabletach, a także szereg innych przydatnych możliwości. Jak czytamy na oficjalnym serwisie Lasów Państwowych:
Podstawową zawartością aplikacji są leśne mapy tematyczne np. podstawowa, drzewostanowa, form własności, siedlisk leśnych, zbiorowisk roślinnych oraz łowiecka.
Dodatkowym ułatwieniem dla użytkowników jest opcja udostępnienia swojej lokalizacji, możliwy jest również zapis punktu z lokalizacji GPS lub ze wskazania na mapie. Tego typu ułatwienia znacznie minimalizują ryzyko zabłądzenia w lesie, a także pozwalają zapisać miejsca, które wydały nam się atrakcyjne pod kątem występowania grzybów.
Dostępny w formie aplikacji mobilnej Atlas grzybów skutecznie zastępuje wersję papierową, dodatkowo minimalistyczna i przejrzysta oprawa graficzna pozwala na szybkie wyszukiwanie informacji. Atlas zawiera opis 260 gatunków grzybów występujących w Polsce. Wszystko to jest wzbogacone o zdjęcia, dzięki czemu znacznie minimalizujemy ryzyko pomyłki i zabrania do koszyka grzyba, który nie jest jadalny. Mimo to w pierwszym wersie opisu aplikacji widnieje wyraźne ostrzeżenie:
Jeśli nie jesteś pewien co do jadalności jakiegoś grzyba, NIGDY nie sugeruj się wyłącznie Atlasem Grzybów. Zanim spożyjesz, upewnij się, sprawdzając to w innych źródłach!
Pamiętajmy, że niektóre gatunki grzybów są do siebie łudząco podobne — jak zabójczy muchomor sromotnikowy i przepyszna kania. Dlatego, biorąc pod uwagę, że spożycie trujących grzybów grozi śmiercią, warto upewnić się w sprawdzonych źródłach, czy dany okaz na pewno nadaje się do spożycia.
Źródło: lasy.gov.pl, geekweek.interia.pl