Więcej ciekawych artykułów o podróżach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Podróżni, którzy odbywali podróż z Francji do Anglii we wtorek, 23 sierpnia, przeżyli prawdziwe chwile grozy. Podziemny pociąg, kursujący tunelem pod kanałem La Manche zepsuł się w trasie, a pasażerowie utknęli w podziemiach na kilka godzin. Nagranie ze zdarzenia szybko obiegło internet.
Jak podaje dziennik BBC, podróżni wyruszyli we wtorek o 17.50 z Calais we Francji do Folkestone w Anglii. Niestety w pewnym momencie w podziemnym pociągu uruchomił się alarm. Pasażerowie zostali ewakuowani z pojazdu i musieli spędzić kilka godzin w Eurotunelu Le Shuttle. Ludzie szli pieszo przez 10-15 minut do tunelu serwisowego. Tam czekali prawie sześć godzin na pociąg zastępczy.
Pasażerowie byli przerażeni. Jak sami relacjonują w rozmowie z agencją prasową PA:
Tunel serwisowy był przerażający. To było jak w filmie katastroficznym. Po prostu weszliśmy w czeluść, nie mając pojęcia, co się dzieje. Musieliśmy stać pod ziemią w wielkiej kolejce.
W tunelu jedna kobieta płakała, a inna, podróżująca samotnie miała atak paniki.
Inny pasażer dodał, że:
Kilka osób było przerażonych tym, że znajdują się pod ziemią w tunelu serwisowym. To jednak trochę nietypowe miejsce… Utknęliśmy tam na co najmniej pięć godzin.
Pracownicy metra uruchomili cztery zastępcze pociągi, aby przewieźć pasażerów do celu. Z kolei Le Shuttle poinformował, że podróżni będą mogli indywidualnie kontaktować się z koleją w celu otrzymania odszkodowania.