Choć dla wielu z nas wakacje zmierzają ku końcowi, to jednak niektórzy nadal wyczekują z niecierpliwością planowanego wypoczynku. Nieuchronne jest wtedy pakowanie wszelkich niezbędnych rzeczy. Nie ma co ukrywać, że często wyjeżdżając na urlop, najchętniej zabralibyśmy ze sobą pół szafy. Niestety ceny bagażu wcale nie są niskie, a walizki też mają swój limit. Dlatego co zrobić, aby zaoszczędzić trochę miejsca?
Planując wakacje, często zaopatrujemy się z nowe ubrania. Chcemy, aby czas wypoczynku był wyjątkowy, dlatego zabieramy czasem kilka rodzajów bikini, sukienki, koszulki, czy plażowe pareo. Choć nie brzmi to jakoś przerażająco, to wiemy doskonale, że kiedy zaglądamy do szafy, to mamy wrażenie, że na miejscu może przydać się nam więcej rzeczy.
W końcu będziemy spędzać czas także poza plażą, więc potrzebne są inne buty, może jakaś sukienka na romantyczną kolację. No i kosmetyki. Lista zawsze rośnie, aż w końcu okazuje się, że zaczyna brakować nam miejsca. Co więcej, sama walizka jest już zbyt ciężka i narażamy się na spore koszty, jeśli podróżujemy samolotem. Ale, jest pewien sposób.
Poduszka! A ściślej mówiąc, sama powłoczka. Możemy ją zabrać na pokład samolotu a do jej wnętrza, zamiast klasycznego jaśka włożyć ubrania. Możemy tam spakować naprawdę solidną ilość cienkich ciuszków.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak się okazuje korzystanie z ubraniowej poduszki to sposób, z którego korzysta coraz więcej osób. Przykładem może być polska aktorka Klaudia Halejcio. Artystka poza swoją pracą sceniczną aktywnie działa w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie cieszy się ogromną popularnością, sama przyznam, że śledzę jej konto i uwielbiam wrzucane przez nią treści. Klaudia publikuje głównie zabawne i rozrywkowe nagrania, dzięki którym możemy poprawić sobie nastrój.
Przykładem jest nagranie, w którym prezentuje, jak wykorzystała patent z poduszką, aby zaoszczędzić miejsce w walizce i nie ponosić kosztów za ewentualny nadbagaż.