Na rondzie w Rybniku stanęła wieża Eiffla. Dołączyła do niezwykłego grona kaktusów i żużlowców

Mieszkańcy dzielnicy Niedobczyce w Rybniku w końcu się doczekali. Na tamtejszym rondzie stanęła nietypowa konstrukcja - wieża Eiffla o wysokości 15 metrów. Jej wybudowanie to pomysł jednej z mieszkanek, który zgłosiła w ramach budżetu obywatelskiego. Oficjalne otwarcie wieży ma się odbyć we wrześniu. "Marzy nam się, żeby na ceremonię zaprosić burmistrzów francuskich miast" - mówi w rozmowie z rybnicką redakcją wyborcza.pl Henryk Ryszka z Niedobczyc.

Autorką pomysłu jest pani Aleksandra Ściubidło, która zgłosiła go w ubiegłorocznym budżecie obywatelskim. Projekt spodobał się mieszkańcom i wygrał głosowanie. Początkowo został wyceniony na 90 tysięcy złotych, ale ostateczny koszt wzrósł do 159 tysięcy. Jak czytamy na stronie rybnik.eu, brakująca część kwoty została pokryta z budżetu miasta, dodatkowe koszty zagospodarowania ronda wzięli na siebie również sponsorzy z lokalnych firm. Więcej szczegółów dotyczących rozliczenia poznamy po zakończeniu wszystkich prac, które potrwają do września - zamontowane ma zostać jeszcze oświetlenie, a na rondzie pojawią się nasadzenia. 

Wieża ma 15 metrów wysokości, a cała konstrukcja waży blisko osiem ton. Składa się z trzech tysięcy stalowych elementów i 700 łączników śrubowych. Stoi na betonowym fundamencie, który waży 127 ton.

Choć wieżę można już oglądać, jej oficjalne odsłonięcie zostało zaplanowane na wrzesień. Henryk Ryszka, społecznik z Niedobczyc, ma nadzieję, że ceremonia odbędzie się z pompą. "Nasze rybnickie paryżanki już zamawiają suknie w Paryżu na uroczyste odsłonięcie wieży. Marzy nam się, żeby zaprosić burmistrzów francuskich miast, z którymi nasz Rybnik ma partnerskie kontakty" - mówi w rozmowie z rybnicką redakcją wyborcza.pl.

Zobacz wideo Miasto było skazane na korki, dlatego zbudowali podwieszane metro

Wieża trafiła do niezwykłego grona żużlowców i kaktusów

Dlaczego na rybnickim rondzie stanęła akurat wieża Eiffla i dlaczego właśnie w tym mieście? Wiąże się to ze zwyczajową nazwą jednego z osiedli w dzielnicy Niedobczyce, które nazywane jest Paryżem. Nie jest to jedyne nawiązanie do miejsc z różnych zakątków świata, które znajdziemy w Rybniku. W mieście istnieją też dzielnice Meksyk oraz Maroko-Nowiny i są to ich formalne nazwy. Z kolei wśród innych zwyczajowych nazw osiedli należy wymienić Pekin oraz Manhattan.

Rybniczanie mają też zamiłowanie do nietypowych konstrukcji na swoich rondach, których jest aż 44. Można na nich zobaczyć między innymi kaktusy (we wspomnianej dzielnicy Meksyk), żużlowców, kolorowe kule (z których każda waży od 400 do 600 kg), bejsbolistę, człowieka bez głowy w tzw. pozycji jaskółki (rzeźba nosi nazwę Ulotność) czy skrzydlatych kolarzy.

Źródło: rybnik.wyborcza.pl, rybnik.eu, rybnik.naszemiasto.pl

Więcej o: