Więcej ciekawych artykułów o podróżach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Pan Szymon skontaktował się z redakcją serwisu "Wirtualna Polska", której zrelacjonował swoją wyprawę nad Bałtyk. Mężczyzna spędzał urlop w Darłowie (województwo zachodniopomorskie), gdzie udało mu się znaleźć smażalnię ryb z przystępnymi cenami. Pan Szymon postanowił podzielić się swoim odkryciem i w tym celu przesłał zdjęcie paragonu "Wirtualnej Polsce".
Pan Szymon wysłał "Wirtualnej Polsce" zdjęcie paragonu, na którym widnieje cena 35 zł za jedną porcję smażonej ryby. W skład pojedynczego posiłku wchodziła ryba, frytki i surówki. Do tego mężczyzna dokupił dwa piwa za 20 zł. W sumie obiad dla dwóch osób kosztował internautę 90 zł. To niewiele, jak na wszechobecną drożyznę. Jak powiedział "Wirtualnej Polsce" pan Szymon:
Zamówiłem dwa zestawy. Ryba, frytki plus zestaw surówek. Do tego dwa piwa. Za całość zapłaciłem 90 zł, czyli 45 zł na osobę. Cena wydała mi się atrakcyjna. Kiedy sprzedawca wydał nam jedzenie byłem zaskoczony, ale pozytywnie. Sporej wielkości porcje to jedno. Okazało się, że wszystko wyjątkowo dobrze smakowało. Jak widać, nad polskim morzem nadal da się tanio i smacznie zjeść. Wystarczy trochę szczęścia.
Dodał też, że w Darłowie ceny posiłków są naprawdę różne. W tej nadmorskiej miejscowości można kupić obiad zarówno za 60 zł, jak i 20 zł. Wszystko zależy od restauracji. Jednak ryba z frytkami będzie kosztować około 30 zł za porcję.