Więcej ciekawych artykułów o podróżach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Małgorzata Kożuchowska opublikowała ostatnio na Instagramie post o podróżniczej przygodzie. Zdradziła w nim też, jak mało człowiek potrzebuje do szczęścia na wakacjach. Jak sama przyznała:
Do bagażu podręcznego zapakowałam zapobiegliwie kilka niezbędnych rzeczy, na wszelki wypadek. Jak się okazuje, tyle wystarczy, aby cieszyć się urlopem z bliskimi.
Małgorzata Kożuchowska została zmuszona do spędzenia wakacji jedynie z bagażem podręcznym. Podobną przygodę miała też niedawno Julia Wieniawa. Jak zdradziła na Instagramie, zapakowała do niego garść niezbędnych rzeczy:
Aktorce to w pełni wystarcza. Sama nawet zabawnie skomentowała, że:
Następnym razem przy pakowaniu na wakacje wezmę to pod uwagę.
W komentarzach pod jej postem pojawiło się sporo komentarzy opisujących podobne historie z pakowaniem:
Ja od jakiegoś czasu tak robię. Pakuje bieliznę na zmianę, szorty, t-shirt i strój kąpielowy.
Ja zawsze pakuję rzeczy całej naszej trójki do dwóch walizek. Każdej osoby połowę rzeczy do jednej i połowę do drugiej, a jeszcze na wszelki wypadek coś do podręcznego.
Ja zawsze się pakuję strategicznie na taką ewentualność. Jeden kostium w podręczny, drugi do nadawanego, wszystko inne też rozdzielam po połowie, najcenniejsze buty do podręcznego i w drogę.
Małgorzata Kożuchowska zauważa też, że człowiek mało potrzebuje do szczęścia. Trafnie skomentowała to jedna z internautek:
Zawsze na wakacjach uświadamiam sobie, jak mało trzeba do szczęścia, że mieszkanie nie musi być 100 m2 - wystarczy jedna sypialnia i to wspólna z dziećmi, jeden garnek, jedna patelnia, talerz, kubek i sztućce. Bo szczęście to przede wszystkim obecność bliskich.