Oszuści, którzy oferują na wynajem kwatery-widmo, kuszą apartamentami, pokojami czy domkami letniskowymi usytuowanymi w popularnych miejscowościach wypoczynkowych, w świetnych cenach i o wysokim standardzie. Do takich ogłoszeń zazwyczaj dołączają zdjęcia luksusowych wnętrz czy pięknych widoków. Zwykle, gdy zainteresowany ofertą wpłaca zaliczkę, kontakt się urywa. I tak też było z mieszkańcem woj. łódzkiego z gminy Szadek.
Mężczyznę zainteresowało ogłoszenie "Domki letniskowe nad morzem". Na pytanie, czy domek jest wolny, otrzymał odpowiedź e-mailem, że oferta jest aktualna. W wiadomości podano także numer konta, na które należy wpłacić zaliczkę i numer telefonu do kontaktu, inny niż ten, który widniał w ogłoszeniu. Szadkowianin wpłacił zaliczkę i wypatrywał urlopu. Tuż przed wyjazdem, zadzwonił do "właściciela", potwierdził swój przyjazd, chciał również zdobyć informacje na temat wyposażenia domku.
"Gdy przyjechał na miejsce, okazało się, że pod wskazanym adresem nie ma żadnego domku, tylko pole kempingowe. Szadkowianin zadzwonił do ogłoszeniodawcy. Ten odebrał i zapewnił, że przyjedzie na miejsce za kilka minut. Jednak nie pojawił się, telefonu już nie odebrał, jakikolwiek kontakt się urwał" – relacjonuje policja.
Gdy jeszcze tego samego dnia, poinformował portal ogłoszeniowy, że padł ofiarą oszustwa, okazało się, że administrator strony ostrzegał go przed naciągactwem. Dwa dni przed wakacyjnym wyjazdem wysłano do mężczyzny informację, że ogłoszenie jest oszustwem.
Łódzka policja przypomina, żeby przed wysłaniem zaliczki "właścicielowi" wakacyjnej nieruchomości porównać cenę wynajmu z tymi w podobnym standardzie i lokalizacji. Gdy zobaczymy takie "świetne okazje", powinna nam się zapalić czerwona lampka.
Funkcjonariusze podpowiadają, żeby zebrać na temat obiektu jak najwięcej informacji. Opinie na stronie oferowanej nieruchomości mogą być spreparowane, dlatego najlepiej poszukać komentarzy na innych stronach internetowych.
Gdy na stronie informacji o obiekcie, podano niewiele informacji, brak danych kontaktowych lub wystawiający ogłoszenie zmienia w międzyczasie numer telefonu, to również powinno wzbudzić nasz niepokój. Policja przypomina, że uczciwe firmy publikują regulamin bądź zasady dotyczące pobytu gości, powinny się znaleźć także dane właściciela obiektu z numerami NIP, Regon czy KRS.
"Pamiętajmy, że jeżeli nocleg kosztuje wyjątkowo mało, mieszkanie jest blisko morza i w pełni wyposażone, to trzeba takie ogłoszenie dokładnie zweryfikować. Większe kwatery i pensjonaty są z reguły wpisywane do rejestru w Urzędzie Miasta. Można tam zadzwonić i zapytać, czy taki pensjonat lub kwatera rzeczywiście istnieje. Zanim zdecydujemy się przelać pieniądze na wskazane konto, radzimy zweryfikować właściciela obiektu" – radzi policja.
Aby nie zostać oszukanym, powinniśmy zwrócić uwagę m.in. na:
· cenę za wynajem. Jeśli jest zbyt niska, a kwatera jest zlokalizowana w atrakcyjnym miejscu, powinna nam się zapalić czerwona lampka;
· atrakcyjną lokalizację, adres, który nie istnieje. Zawsze sprawdźmy wskazany adres na mapach dostępnych w internecie, jeśli nie istnieje lub wskazuje na usytuowanie w centrum parku miejskiego, mamy do czynienia z oszustwem;
· poprośmy o dodatkowe zdjęcia i zadajmy pytania dotyczące rezerwacji, pokoju, połączenia Wi-Fi, lokalizacji i obszaru;
· czytajmy komentarze. Przed wybraniem kwatery warto też sprawdzić opinie w internecie;
· zachowajmy szczególną ostrożność, jeśli zostaniemy poproszeni o dokonanie płatności przelewem bankowym lub gotówką. Zawsze płaćmy kartą, aby zakup był chroniony lub skorzystajmy z bezpiecznej strony płatniczej, takiej jak PayPal.
Po wpłaceniu zaliczki zachowajmy dowód wpłaty oraz historię e-maili i wiadomości tekstowych. To wszystko może pomóc w ustaleniu sprawcy oszustwa.
Źródła: lodzka.policja.gov.pl / sopot.policja.gov.pl