Parawaning nad morzem to ulubiony letni sport Polaków. Niektórzy korzystają wręcz z absurdalnych rozwiązań, chcąc zarezerwować sobie miejsce na plaży. Okazuje się jednak, że za parawan możemy słono zapłacić. Kiedy można dostać mandat? Sprawdź.
Sezon wakacyjny trwa w najlepsze, a wraz z nim sezon na parawany na plaży. Ale czy taka rezerwacja miejsca na plaży jest dozwolona? Jeden z prawników rozwiewa wątpliwości.
Więcej informacji o podróżach znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Przede wszystkim wydzielony skrawek plaży nie przestaje być miejscem publicznym, bo ktoś rozstawił na nim swój prywatny parawan. Plaża jest nadal miejscem publicznym i ogrodzony parawanem teren w żadnym razie nie korzysta ze szczególnej ochrony prawnej
- wyjaśnia w rozmowie z trójmiasto.pl dr Mikołaj Małecki, wykładowca prawa karnego na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz autor popularnego bloga Dogmaty Karnisty.
Plażowicz, któremu brakuje miejsca, nie naruszy reguł postępowania obowiązujących w nadmorskiej społeczności, gdy zmniejszy teren zarezerwowany przez kogoś, kto z niego nie korzysta. Nie narazi się na odpowiedzialność karną, gdy skorzysta z miejsca publicznego, odgrodzonego ofensywnie przez inną osobę
- dodaje.
Niezależnie od tego, jaki jest nasz osobisty pogląd na parawany i jak wolelibyśmy korzystać z plaży - prawo karne nie jest do końca obojętne na praktykę użycia parawanów. Plaża publiczna to miejsce wspólne! Pamiętajmy o tym, wygrzewając się na słońcu za parawanem lub bez parawanu
- wyjaśnia.
Okazuje się, że w niektórych przypadkach możemy dostać mandat za parawan. Możemy zostać ukarani m.in. za wydzielenie sobie parawanami zbyt dużej powierzchni plaży lub gdy ustawimy parawany tak, że zablokujemy przejście na przykład ratownikom.
Musimy więc liczyć się z tym, że za nieodpowiedni parawaning na plaży, grozi nam mandat, kara aresztu lub ograniczenia wolności.