Wielu turystów popełnia ten grzeszek, którym jest parawaning. Niektórzy nie mają jednak umiaru i rezerwują miejsce bardzo wcześnie bądź ogradzają parawanem zbyt dużo miejsca. Do sieci trafia coraz więcej zdjęć i nagrań z ulubionego wakacyjnego "sportu" Polaków.
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać rozstawione przy samym brzegu parawany. Co dziwne, nie ma przy nich żywej duszy.
Przygotowania karawaniarzy - godz 7:50 parawany bez ludzi już czekają
- skomentował prześmiewczo autor nagrania.
Dłużni nie pozostali mu internauci.
Apartamenty w pierwszej linii brzegowej
- skomentowała jedna z użytkowniczek Tiktoka.
Buractwo. Jedzie człowiek odpocząć i nawet nie ma gdzie koca rozłożyć, bo buraki sobie strefy robią parawanem na zabawki, na kocyk, na wózek, na bombelki
- dodała kolejna.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Właśnie to mnie denerwuje nie sam parawan, ale zaklepywania sobie miejscówki powinny być za to mandaty
- czytamy.
Ciekawe, co by zrobili gdyby przyszli a one byłyby pozwijane…
- zażartowała kolejna.
W niedzielę 24 lipca Internet obiegło zdjęcie z kamery przy plaży w Mielnie. Widać na nim turystów, którzy odgrodzili zarezerwowane przez siebie terytorium parawanami. Jednak szczególną uwagę zwrócili ci, którzy odgrodzili się od innych przy pomocy aż kilku parawanów, zajmując sporą część plaż i to wytyczając sobie parawanami drogę do morza. To zachowanie również spotkało się z falą krytyki internautów.
Autonomie parasolowe. Obok księstwa lenne
- napisał jeden z internautów.
Niedługo będą tam całe miasteczka ustawiać z tych parawanów
- zażartował kolejny.