Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Utrudnienia na lotniskach w niemal całej Europie nadal się pogłębiają. Tym razem na nieprzyjemności mogą liczyć podróżujący, którzy przysiadają się w Amsterdamie i korzystają z linii lotniczych KLM. Awaria uniemożliwia podróż z bagażem rejestrowanym, a wejście na pokład jest dopuszczone tylko z niewielkim bagażem podręcznym.
Lotnisko w Amsterdamie jest jednym z tych, które przez ostatnie miesiące pogrążone jest w chaosie. Długie kolejki do odprawy, opóźnione i odwołane loty, problemy z odbiorem bagażu są teraz nagminne i stały się wręcz codziennością w wakacyjnym sezonie, gdzie popyt na podróże jest ogromny. Jakby tego było mało, właśnie pojawił się nowy problem: całkowita awaria systemu bagażowego. W związku z tym nadawanie bagażu przez pasażerów linii KLM jest bardzo utrudnione, a wręcz niemożliwe.
Holenderskie linie lotnicze KLM poinformowały pasażerów, wysyłając im wiadomość: wszyscy, którzy przesiadają się w Amsterdamie w czwartek 21 lipca br., powinny podróżować wyłącznie z bagażem podręcznym, ponieważ ich bagaż rejestrowany zapewne nie zostanie przetransportowany do drugiego samolotu.
Informacja szczególnie dotyczy lotów wewnątrzeuropejskich, ale jak podają branżowe serwisy, informację wysłano także do części pasażerów połączeń międzykontynentalnych, którzy mają się przesiadać na holenderskim lotnisku. Linie lotnicze zapewniają, że awaria potrwa tylko do piątku, jednak to nie zmienia faktu, iż wielu podróżujących nie skorzystało z rejsu lub było zmuszonych go odwołać, tym samym zmieniając plany czy narażając się na dodatkowe wydatki.