Problemy na lotniskach to w tym roku wyjątkowo aktualny temat. Nieustannie słyszymy o opóźnionych lotach, odwołanych rejsach czy strajkach pracowniczych. Wszystko to spowodowane jest dużą ilością podróżnych oraz brakami kadrowymi w międzynarodowych portach. Problemy dotknęły także między innymi niemieckie linie lotnicze Lufthansa.
Jak czytamy na portalu bild.de, Lufthansa podjęła kroki w celu anulowania kolejnych lotów. Wszystko to za sprawą przeciążenia, jakie ma miejsce na niemieckich portach lotniczych. To nie pierwsza taka decyzja na przestrzeni ostatnich tygodni.
Jak podaje niemiecki dziennik, początkowo Lufthansa odwołała aż 3 000 lotów zaplanowanych na lipiec i sierpień, z czasem zrezygnowano z kolejnych 770 rejsów. Teraz firma ogłosiła, że na okres sześciu tygodni zostaną anulowane kolejne połączenia międzynarodowe w liczbie dwóch tysięcy. Są to głównie niedalekie trasy i odbywające się w godzinach porannego oraz wieczornego szczytu. To właśnie wtedy dochodzi do znacznego obciążenia na portach lotniczych.
Sytuacja ta dotknęła także Polaków. W sierpniu z Frankfurtu do Gdańska planowo odbędzie się 48 lotów, a nie 62 jak było dotychczas. Zmianie ulegnie także ilość połączeń na trasie Katowice-Frankfurt, gdzie zrezygnowano, aż z 34 rejsów. Zredukowane będą także połączenia realizowane z Poznania, ich liczba zostanie pomniejszona o trzy planowane kursy.
Warto śledzić informacje na bieżąco, ponieważ jak wiemy, sytuacja związana z problemami na lotniskach jest bardzo rozwojowa i zmienna.
Więcej ciekawych i aktualnych informacji na tematy podróżnicze znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W ostatnich tygodniach lotniska na całym świecie borykają się z problemami. Sytuacja ta wynika z faktu, iż na czas pandemii większość rejsów była zlikwidowana, ruch lotniczy niemal nie istniał. Przez obowiązujące obostrzenia konieczna była redukcja zatrudnienia. Jak się okazuje, osoby, które straciły w tym okresie pracę w sektorze usług lotniczych, zmieniły branżę i nie chcą już wracać.
Przeszkolenie nowych pracowników musi potrwać, a co gorsza najtrudniejsza jest sytuacja z zatrudnieniem pilotów. Odnowienie licencji nie odbywa się automatycznie, co wpływa bezpośrednio na brak wykwalifikowanej kadry.
Problemy te odczuwali np. pasażerowie takich linii jak EasyJet, o których pisaliśmy. Borykali się z brakiem dostępności do ciepłych posiłków na pokładzie samolotu. Kolejnym przykładem były zapowiadane strajki w środowisku hiszpańskich kontrolerów, czy masowo odwoływane loty przez linie takie jak British Airways.