W dobie wzrastającej inflacji, a co za tym idzie rosnącymi kosztami życia, baczniej przyglądamy się wszelkim wydatkom. Przykładem może być planowanie odpoczynku podczas tegorocznych wakacji. Czy pobyt w Polsce jest droższy niż wyjazd za granicę? Są pewne warunki, które regulują te kwestie.
Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy na samym początku określić pewne zasady. Co jest naszym priorytetem w trakcie poszukiwania możliwości wyjazdu na urlop, oraz jaki budżet maksymalnie zamierzamy przeznaczyć na ten cel.
Zakładając, że chcemy odpocząć nad polskim morzem z dwójką dzieci, ale nie dysponujemy zbyt wielkimi środkami, mamy szansę na wypoczynek w skromnej formie i za mniejsze pieniądze. Jak to zrobić?
Po pierwsze, jeżeli nasze miejsce zamieszkania znajduje się w dużej odległości od nadbałtyckich miejscowości, to warto rozważyć podróż pociągiem. Dzięki temu koszty przejazdu będą mniejsze niżeli opłata za zużycie benzyny w obie strony.
Po drugie dobrym rozwiązaniem będzie wynajęcie prywatnej kwatery, np. domku letniskowego dla rodzin z dziećmi. Poszukując tanich kwater nad morzem, mamy szansę na znalezienie miejsc, w których zapłacimy 100 zł za osobę za jedną dobę ze śniadaniem.
W przypadku czteroosobowej rodziny ponosimy koszt 1200 złotych za 3 doby hotelowe. Jeśli przykładowo przyjeżdżamy w czwartek, a wracamy w niedzielę, to płacimy za trzy noce i trzy śniadania. A po jedzeniu, mamy dużo czasu, by odpocząć na plaży czy zwiedzić okoliczne zabytki.
Warto pamiętać o możliwości wykorzystania bonu turystycznego. Jeśli do tej pory nie skorzystaliśmy z tej możliwości, to jest to najlepszy i ostatni moment, ponieważ jego ważność trwa do końca września. W ten sposób mamy szansę na zmniejszenie kosztów noclegu, opłacając bonem pobyt dzieci.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kiedy zastanawiamy się nad kierunkiem wyjazdowym wakacji 2022, często szukamy ofert zagranicznych. Dlaczego? Okazuje się, że jeśli interesuje nas standard, który pozwoli całkowicie zapomnieć o wszelkich sprawach organizacyjnych związanych z urlopem, najkorzystniejszymi są oferty all inclusive przygotowane przez biura podróży.
Przykładem mogą być oferty zamieszczone na jednym z największych portali czy biur podróży, gdzie za propozycje pobytu w Turcji, Grecji czy Bułgarii zapłacimy niecałe cztery tysiące złotych za osobę. W cenę wliczony jest transport w obie strony oraz pobyt w hotelu o wysokim lub średnim standardzie z opcją all incusive.
Taki koszt może wydawać się duży, ale jeśli porównamy go z pobytem pod polskim morzem, wybierając hotel usytuowany blisko plaży, o wyższym standardzie oferującym śniadanie w cenie pobytu, to za sam nocleg możemy zapłacić nawet powyżej siedmiu tysięcy. Do tego należy doliczyć oczywiście koszty transportu oraz wydatki na miejscu.
Nic dziwnego, że wielu Polaków decyduje się na spędzenie czasu za granicą, zwłaszcza że powszechnie znane są już paragony grozy, kiedy za niewielką porcję frytek i ketchup płacimy około 15 złotych. Taką samą kwotę wyjmiemy z portfela jeśli musimy skorzystać z toalety, a nie jesteśmy klientami danej restauracji. Przykładem może być jeden z zamieszczonych na Twitterze wpisów turysty, który nie krył radości, iż nie musi ponosić tej opłaty.
Dlatego, jeżeli posiadamy niewielki budżet, lub zwyczajnie chcemy zobaczyć inny kraj i nie przepłacać to zdecydowanie musimy rozważyć, co jest naszym priorytetem i przeanalizować wszystkie wydatki.