Chorwacja to piękny kraj, który zachwyca wspaniałymi widokami, plażami i górami. Nic więc dziwnego, że co roku przyjeżdżają tam z zamiarem wypoczynku rzesze turystów. Czy w tym roku będzie inaczej? Wszechobecne podwyżki dają wielu z nas w kość.
Jedna z dziennikarek WP Turystyka wybrała się do Chorwacji i opowiedziała o tym, jakie są tam ceny. Jej zdaniem nie jest tam tak drogo, jak twierdzą Polacy. Trzeba jednak wiedzieć, czego oczekujemy od wakacji w tym miejscu i potrafić kalkulować wydatki.
Widziałam, że są fajne promocje. Panowie rozdają takie karteczki, że za 25 euro można przez godzinę pić za darmo, a potem idzie się na kolejną imprezę
- relacjonowała.
Więcej informacji o podróżach znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Mnie się wydaje, że nie jest drogo. Ceny są bardzo zróżnicowane
- dodała.
Jak mówiła, obiad w restauracji możemy zjeść za 60 złotych za osobę, ale jeśli chcemy „poszaleć" i rozsmakować się na przykład w dobrze przygotowanych owocach morza, wiadomo, że musimy zapłacić więcej. Wówczas koszt takiej kolacji to około 100 złotych za osobę.
Butelka wina w sklepie kosztuje 20 złotych, a tyle samo kosztują dwie gałki lodów. (…) Trzeba sobie jednak wyważyć, czego szukamy na wakacjach
- podsumowała.
Wakacje 2023 w Chorwacji będą najprawdopodobniej jeszcze gorsze pod względem cenowym.
Chorwacja otrzymała zgodę na wejście do strefy euro. Nowa waluta ma obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku. Ta decyzja ma pomóc mieszkańcom, przedsiębiorcom oraz różnym sektorom gospodarki, w tym turystyce i rekreacji.
Chorwacki Bank Narodowy zabrał też głos w sprawie inflacji i zmiany waluty. Z oficjalnej informacji można wywnioskować, że niezależnie od kursu konwersji kuny na euro, ceny z tego powodu mogą wzrosnąć. Co to jednak oznacza dla turystów? Kurs euro zazwyczaj nie jest dla nich korzystny i nawet obecnie lepiej wymienić walutę na chorwackie kuny niż płacić walutą euro. W związku z tym w przyszłym roku wakacje w Chorwacji najprawdopodobniej będą droższe niż w 2022 roku.