Wiedeń. Co zobaczyć w mieście Mozarta i Beethovena? Zaplanuj podróż szlakami mistrzów

Wiedeń - co zobaczyć w tym niezwykłym mieście? Urzeka ono nie tylko swoją architekturą. To także miejsce przepełnione kulturą, sztuką i muzyką. Warto się tam wybrać, nawet jeśli nie jesteśmy miłośnikami Mozarta czy Beethovena.
Zobacz wideo "To jest napad", czyli historia największej kradzieży sztuki w historii [ZWIASTUN]

Wybierając kierunek podróży, najczęściej skupiamy się na tym, aby można było zwiedzić zabytki, odpocząć, czy wybrać się na wędrówkę, podziwiając piękne widoki. Okazuje się, że poznawanie świata może nabrać jednak zupełnie innego wymiaru. Aby się o tym przekonać, warto wyjechać do Wiednia i podążyć śladami wybitnych kompozytorów.

Wiedeń. Co zobaczyć, czyli podróż szlakami Mozarta

Wolfgang Amadeusz Mozart - urodzony w Wiedniu kompozytor, był synem Leopolda Mozarta i Anny Marii z domu Pertl. Miał starszą od siebie o pięć lat siostrę, z którą chętnie grywał duety klawesynowe na osłoniętej jedwabiem klawiaturze. 

Rodzina kompozytora dużo podróżowała, dzięki temu młody wówczas Mozart miał okazję zagrać w Wersalu dla Ludwika XV oraz w pałacu Buckingham dla Jerzego III. Jego talent onieśmielał świat, swój pierwszy utwór napisał w wieku pięciu lat, a kiedy ukończył osiem, skomponował symfonię. Mając zaledwie 12 lat, Wolfgang napisał swoją pierwszą operę.

Aby przenieść się do tamtych magicznych czasów, wystarczy wybrać się do Wiednia szlakami Mozarta. Swoją podróż możemy rozpocząć od odwiedzenia pałacu Schönbrunn. Możemy zwiedzić także Katedrę św. Szczepana. Depcząc śladami geniusza, nie sposób pominąć jego domu zwanego Mozarthaus Vienna. 

Będąc w Wiedniu z pewnością warto odwiedzić także ogród Burggaten, w którym znajduje się imponujący pomnik Mozarta jeszcze z 1896 roku. Pomnik otoczono kwiatowymi rabatami, ułożonymi w kształcie klucza wiolinowego.

Co ciekawego zobaczyć w Wiedniu, mieście Ludwiga van Beethovena?

Wiedeń to miasto pełne ciekawych historii. To właśnie tu spędził ponad trzydzieści lat swojego życia spędził Beethoven. Był uczniem Mozarta, a do Wiednia przybył w młodości właśnie po to, by rozwijać swój talent pod okiem mistrza. Niestety, przewrotny los sprawił, że szybko musiał wracać do chorej matki. 

Mimo to nie poddał się i mając już 22 lata, powrócił do Wiednia, by stać się studentem u Haydna. Talent młodego kompozytora szybko zyskał uznanie, a on sam stał się autorem między innymi wielu symfonii, uwertur, triów fortepianowych, czy smyczkowych. 

Jego wybitna postać doczekała się dużego muzeum. Mieści się ono w zachowanym mieszkaniu Beethovena w Heiligenstadt, przy ulicy Probusgasse 6. Początkowo było to niewielkie pomieszczenie, dziś rozbudowano je i ostatecznie jego powierzchnia wynosi aż 265 metrów kwadratowych. Odwiedzając to miejsce, możemy nie tylko zobaczyć dawne tuby rezonansowe, ale także dziwaczne przedmioty, które jak wskazują opowiadania, miały zostać połamane i poniszczone przez kompozytora podczas furii, w jakie niekiedy wpadał.

To właśnie w tym domu Ludwig napisał swój słynny "Testament heiligenstadzki", czyli list do swoich braci, w którym opisuje rozpacz związaną z rozwijającą się głuchotą oraz brakiem skutecznej terapii. Dokument ten nigdy nie został wysłany, znaleziono go dopiero po śmierci kompozytora.

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Co jeszcze warto, zobaczyć będąc w Wiedniu? 

Dom Muzyki, to wiedeńskie muzeum dźwięku gdzie znajdziemy interaktywne ekspozycje związane ze światem brzmień oraz hologramy samego Mozarta.

Fani Beethovena mogą zobaczyć w Wiedniu inne mieszkania, w których niegdyś tworzył. Dziś są to miejsca pamięci, gdzie możemy zobaczyć wiele osobistych przedmiotów czy posłuchać niezwykłych utworów mistrza.

Jeśli muzyka klasyczna jest nam bliska, koniecznie trzeba wybrać się do miejsc, gdzie odbywały się premiery dzieł Beethovena. Przykładem może być sala Eroica w Austriackim Muzeum Teatru oraz w sali balowej Austriackiej Akademii Nauk.

Tym, co warto zobaczyć w Wiedniu jest z pewnością Theater an der Wien, gdzie odbyła się premiera opery "Fidelio", a sam Beethoven nawet mieszkał tam przez jakiś czas.

Więcej o: