Chorwackie media poinformowały, że wielu mieszkańców regionów trawionych przez pożary zostało ewakuowanych. Na lądzie pracuje 150 strażaków, a dwa samoloty gaszą ogień z powietrza.
Chorwackie Stowarzyszenie Straży Pożarnych poinformowało w środę o wybuchu trzech pożarów w Dalmacji - jednego w powiecie Zadar i dwóch w powiecie Szibenik-Knin. Strażacy gaszą ogień z lądu i powietrza.
Pomagają nam siły powietrzne, a konkretnie dwóch Kanadyjczyków. Powyżej jest las sosnowy, niska roślinność, są też zagrożone budynki, więc teraz na tym się koncentrujemy
- powiedział w rozmowie z Dalmacija Danas dowódca JVP Vodic Antonio Begić.
Po raz kolejny apelujemy do obywateli, aby zachowali szczególną ostrożność ze względu na wyjątkowo niesprzyjające warunki pogodowe, w tym bardzo wysokie ryzyko wybuchu pożarów lasów na prawie całym obszarze Chorwacji
- poinformował w rozmowie z portalem Total Croatia komendant straży pożarnej Slavko Tucaković.
Jak informuje portal 24sata.hr, pożar w Szybeniku zniszczył około 20 domów. Sytuacja jest naprawdę poważna. Na szczęście do tej pory nie odnotowano żadnych ofiar.
Zdaniem dowódcy straży pożarnej powiatu Szybenik-Knin - Darko Dukica, aktualny pożar w Zatonie jest gorszy niż ten z 1986 roku.
Wtedy, podobnie jak teraz, płonął duży las sosnowy, ale teraz jest to gorszy pożar. Zaczął się od Zatonu, 7-8 km na Benkovacka cesta, i szedł w kierunku Vodic. W ciągu zaledwie dziesięciu minut od wybuchu ogień dotarł do samego Zatonu
- mówił dowódca.