W ostatnim czasie wiele linii lotniczych boryka się z problemami. Wielu pracowników demonstruje, sprzeciwiając się przeładowaniu obowiązkami i kiepskimi wypłatami. Na niektórych lotniskach przekłada się to na gigantyczne opóźnienia i odwoływanie lotów.
Jak wskazuje portal fly4flee.pl, wiele linii lotniczych, borykających się z problemami kadrowymi, zdecydowało się na wyjęcie samolotów innych linii lotniczych wraz z załogą. Wśród nich jest m.in. Wizza Air, który w czerwcu wynajął od ukraińskiej taniej linii SkyUp Boeinga 737-700 wraz z załogą. Samolot znajduje się bazie operacyjnej Wizz Air w Sofii, skąd wykonuje część połączeń.
Więcej informacji o podróżach znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
British Airways również zdecydowały się na to rozwiązanie. Samoloty wypożycza od linii Iberia oraz Finnaira. Wielu innych przewoźników również korzysta z możliwości wynajęcia maszyn z załogą - głównie od łotewskiej linii lotniczej SmartLynx, jednej największych operatorów typu ACMI w Europie.
Rynek lotniczy przeszedł przez wiele zmian w ostatnich trzech latach - od najlepszego roku w historii pod względem liczby obsłużonych pasażerów do 2020 roku, gdy branża lotnicza prawie przestała istnieć. Obecnie linie na całym świecie widzą ogromny wzrost popytu na podróże lotnicze i mają problemy z zaspokojeniem go. W związku z kłopotami w łańcuchu dostaw wiele części zamiennych przybywa do linii z opóźnieniem, brakuje rąk do pracy zarówno na lotniskach jak i w liniach lotniczych, a ceny paliw wzrosły w bardzo szybkim tempie
- mówi Zygimantas Surintas, prezes linii SmartLynx, cytowany przez fly4free.pl.
Jesteśmy tam, gdzie są największe problemy na rynku, a te obserwujemy obecnie przede wszystkim w Wielkiej Brytanii i Holandii
- dodaje.