Historycznym odkryciem okazały się być tory po dawnej kolei wąskotorowej, której początki sięgają 1935 roku. Sprawa wzbudziła duże zainteresowanie wśród lokalnej społeczności, urzędników czy historyków.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak dowiadujemy się z oficjalnego portalu darlowo.naszemiasto.pl znalezisko miało miejsce w rejonie przekopu łączącego jezioro Kopań z Morzem Bałtyckim w okolicach Darłowa. Jak się okazało, są to pozostałości z czasów II wojny światowej po budowanej przez Niemców kolei wąskotorowej, która odgrywała ważną rolę w trakcie konfliktu zbrojnego.
Koleją transportowano wielkie bale ochraniające brzegi. Bardzo możliwe, że były tam jakieś obrotnice, które kierowały tory blisko brzegu. Jestem przekonany, że dowożono tamtędy amunicję do stanowisk artyleryjskich, a tam były również armaty wzdłuż wybrzeża. Jest to bardzo interesujące odkrycie
- Czytamy wypowiedź Leszka Walkiewicza, regionalnego historyka.
W pasie nadmorskim pomiędzy Darłowem a Bobolinem możemy znaleźć wysoki i długi mur. To za nim odbywały się różne ćwiczenia wojskowe, oraz testowano największe kolejowe armaty świata o nazwie Gustaw i Dora. Oddawano strzały na odległość nawet 40 km.
Był to bardzo ważny obiekt dla hitlerowskich Niemiec, o jego randze świadczy fakt, że odwiedzał go sam Adolf Hitler. Dziś ten teren należy do Polskich Sił Zbrojnych i osoby nieupoważnione nie mają do niego prawa wstępu.
Odkrycie kolei wąskotorowej może mieć zatem ścisłe powiązanie z dawnym poligonem, istnieje duże prawdopodobieństwo, że za jego pomocą niemieccy żołnierze transportowali wiele niezbędnych towarów.
Darłowo fot. Facebook/ Sławno Nasze Miasto