Więcej betonu - Leżajsk wytrzyma. KE: To się już nie powtórzy

Masowa wycinka drzew i roślinności z miejskich rynków na rzecz betonowych powierzchni zyskała już specjalne określenie - betonoza. Niestety w polskich miastach staje się to coraz powszechniejszym zjawiskiem.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Szkodliwy wpływ betonu na miasta, zwłaszcza w kontekście postępujących zmian klimatycznych ujawnia się już w samej nazwie „betonoza", która przywodzi na myśl bezpośrednie skojarzenie z nazwami chorób — borelioza, osteoporoza itp. Analogii można bowiem doszukiwać się w niszczycielskim wpływie, jaki cały ten proces ma na polskie miasta. 

Ciepło, coraz cieplej 

Niedawna fala upałów, która przeszła przez Polskę, spowodowała burzę dyskusji nad zmianami klimatycznymi, a także strukturą i architekturą miast na terenie naszego kraju. Najgłośniej komentowanym przykładem stał się Leżajsk, który — na skutek rewitalizacji i rzekomej poprawy wizualnej — zamienił się w przysłowiową „miejską dżunglę". Zniknęła większość drzew, zastąpił je beton. W imię tak pojętej estetyki narażamy się na coraz więcej niebezpieczeństw związanych ze zmieniającym się klimatem. W formie manifestu ogłosił to Tomasz Dzionek, radny Gniezna, pokazując, jak smaży na placu w Leżajsku jajecznicę. Bez ognia. Bez gazu. Wystarczyła patelnia, jajka i piekielny upał.

To symbol miejskiej betonozy.

- podsumowuje radny Gniezna.

miasto Leżajsk po rewitalizacjimiasto Leżajsk po rewitalizacji Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl

W sidłach betonu

Problem betonozy nie dotyczy tylko wspomnianego Leżajska, a wielu innych polskich miast i mniejszych miejscowości. Zwracają na to uwagę dziennikarze i aktywiści, wyliczając możliwe zagrożenia, takie jak susza czy dotkliwiej odczuwane upały, podczas których diametralnie wzrasta chociażby temperatura jezdni, wskazując 40 stopni Celsjusza i więcej.  Mówi się również o zjawisku powodzi błyskawicznej. Profesor Zbigniew Karaczun w rozmowie z redakcją 300Gospodarka wyjaśnia, że to rodzaj powodzi związanej z szybkim zalaniem nisko położonych obszarów przez intensywne opady deszczu. Wskazuje również, że są one coraz bardziej prawdopodobne na terenie Polski.

Komisja Europejska: „To się już nie powtórzy"

Medialna burza, jaką wywołało wycięcie większości drzew i roślin z rynku w Leżajsku poskutkowała odpowiedzią Komisji Europejskiej na łamach portalu Twitter. Według Dyrekcji Generalnej KE, która odpowiada za politykę UE w kwestii regionów i miast:

Od tej perspektywy finansowej fundusze unijne nie będą wspierać nieprzyjaznych klimatowi rewitalizacji polskich miast i miasteczek

Dyrekcja zwraca również uwagę na przyjętą 30 czerwca umowę partnerską między Komisją Europejską a Polską, która szczegółowo określa polską strategię inwestycyjną w ramach polityki spójności na lata 2021-2027 o łącznej wartości 76,5 mld euro

Więcej o: