Jeśli wybieracie się na urlop na południe kraju, koniecznie wybierzcie się w Pieniny. Tam, oprócz malowniczych gór i pięknych dolin, czeka was jeszcze jedna atrakcja - spływ Dunajcem. Szczawnica od lat przyciąga turystów, którzy chcą wypróbować tratwy flisackie. Atrakcja turystyczna od XIX wieku cieszy podróżnych i mieszkańców.
Więcej informacji o ciekawych atrakcjach turystycznych znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Tratwy flisackie drzewiej wykorzystywane były do transportowania towarów. Przywożone były one najczęściej z Węgier, a następnie spławiane rzekami do Warszawy, Torunia lub Gdańska. W XIX wieku Józef Szalay, twórca uzdrowiska w Szczawnicy zauważył turystyczny potencjał tych tratw. Od tej pory co roku od 1 kwietnia do 31 października organizuje się spływy Dunajcem. A te od samego początku przyciągały zainteresowanych. Dawniej pozwolić sobie mogły na to tylko elity, a teraz atrakcja dostępna jest dla każdego.
Wyjazdy odbywają się w godzinach 9:00, 10:10, 12:00 i 14:00. Ceny różnią się w zależności od pory roku. W lipcu i sierpniu dorośli zapłacą 82 zł, dzieci do lat 10 - 56 zł. Od kwietnia do czerwca i od września do października bilety kosztują 73 zł i 52 zł. Możecie też skorzystać z kolei krzesełkowej. Wtedy ceny wynoszą 90 zł (dla osób dorosłych) i 66 zł dla dzieci. Organizatorzy spływu udostępniają również transport do przystani startowej w Sromowcach Wyżnych lub Sromowcach Niżnych. Podróż autobusem w lipcu i sierpniu kosztuje od 14 zł (dzieci) do 18 zł, poza tymi miesiącami jest o złotówkę tańsza.
Spływ ma 18 km i zatacza siedem pętli. Przez dwie lub trzy godziny (czas zależy od stanu wody) będziecie mieli okazję podziwiać piękno okolicznych gór i dolin. To czas, w którym posłuchacie interesujących góralskich opowieści, pośmiejecie się z anegdot i poczujecie "wiatr w żaglach". A gdy już skończy się spływ, możecie kupić pamiątki w okolicznych sklepach i pójść do restauracji, by spróbować tradycyjnych dań.