Płacisz 10 euro albo nie zwiedzasz. Wenecja wprowadziła opłaty za wejście do miasta i obrotowe bramki

Wenecja jest pierwszym miastem na świecie, które wprowadziło system elektronicznej rezerwacji i opłatę za wstęp. Turyści płacą około 10 euro za odwiedzenie miasta, co ma zmniejszyć tłok.

Więcej ciekawych artykułów o podróżach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo W wielu miastach rośnie opór przeciwko turystom

Jak podaje dziennik Daily Mail, od stycznia 2022 roku turyści chcący przyjechać do Wenecji na jeden muszą zapłacić za wstęp. Kwota opłaty wynosi od trzech do dziesięciu euro (od około 14,06 do 46,88 złotych). Cena różni się zależnie od terminu i posiadanej rezerwacji. Po opłaceniu otrzymuje się kod QR, który należy okazać. Bez niego można zostać ukaranym grzywną w wysokości do 300 euro (około 1406,21 zł). W ten sposób mieszkańcy Wenecji chcą zmniejszyć tłok w mieście.

Wenecja walczy z nadmiarem turystów w sezonie. Opłata ma w tym pomóc.

Wenecja jest mocno zatłoczonym miastem przez wczasowiczów. W 2019 roku odwiedziło ją 19 milionów turystów, co daje wynik 52 tysięcy odwiedzających dziennie. Z kolei w 2018 roku lotnisko Marco Polo było czwarte na liście najbardziej zatłoczonych we Włoszech - odwiedziło je 11,2 miliona osób.

Co ciekawe, ponad 75 procent ludzi, którzy odwiedzają Plac Świętego Marka jest w Wenecji tylko na jeden dzień. To oznacza mniejsze wpływy niż w przypadku osób, które zostają w mieście na noc lub dłużej - płacą oni podatek miejski w wysokości od jednego do pięciu euro (od około 4,69 do 23,44 zł) i są zwolnieni z systemu rezerwacji i opłaty za wstęp.

Dodatkowo, z nowej opłaty są zwolnione następujące osoby:

  • dzieci poniżej szóstego roku życia,
  • osoby niepełnosprawne,
  • osoby posiadające w Wenecji dom bądź krewnych, którzy płacą w mieście podatki.

Jak powiedziała Simone Venturini rzeczniczka ds. turystyki na konferencji prasowej, cytowana przez Daily Mail:

Nie będziemy rozmawiać o cięciach. Mówimy o zachętach i środkach odstraszających.
Więcej o: