Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Upalne dni sprawiają, że coraz trudniej oderwać się od ekranu komputera i spędzić aktywnie czas na świeżym powietrzu. Z pomocą przychodzą niekonwencjonalne rozwiązania i urozmaicenia sportów wodnych, które stają się doskonałym pomysłem na kreatywne wakacje.
Nowa forma aktywnego spędzania czasu, polegająca na pływaniu w kostiumie syreny budzi coraz większe zainteresowanie. Nic dziwnego - taki wysiłek pozwala wzmocnić mięśnie nóg, brzucha i pośladków oraz poprawić ogólną sprawność naszego organizmu. Pierwsza akademia dla syren pojawiła się w 2012 roku na Filipinach, gdzie obecnie organizuje się mistrzostwa sportowe w tej dziedzinie. Pomysł okazał się sukcesem, niecałe 2 lata później specjalistyczne kursy z pływania w rybich ogonach prowadziła już Francja. Kolejno: USA i Austria. W Niemczech zdecydowano się pójść o krok dalej, organizując wybory na Miss Syrenę.
Po ogromnym sukcesie i rozwoju inicjatywy zagranicą przyszedł czas na Polskę. Pierwsza szkoła, która prowadzi kursy z nurkowania w monopłetwie i w syrenim ogonie dla dzieci i dorosłych została utworzona na terenie Warszawy. Początkowo z jej powstaniem wiązało się wiele wątpliwości, o czym wspomina instruktor pływania w Akademii, Magdalena Gębicka:
To nowy sport, więc nie byliśmy do końca pewni jak przyjmie się w Polsce. Cieszymy się, bo zajęcia wzbudzają dużo emocji. Co ważne, kursy prowadzone są zgodnie ze standardami federacji nurkowej UTRtek.
Pomimo bajkowego charakteru tej dyscypliny sportowej, lekcje w "Akademiach Syren" prowadzone są przez profesjonalistów - najczęściej wykwalifikowanych instruktorów, a nawet byłe mistrzynie w pływaniu synchronicznym.