Tunel na zakopiance miał zostać otwarty na wakacje. Znów jest poślizg

Mimo zapewnień, że tunel stanowiący część nowej zakopianki zostanie ukończony 30 czerwca, jeszcze w te wakacje podróż do stolicy Tatr upłynie nam w kilkugodzinnych korkach. Pandemia, kapryśna pogoda sprawiły, że wykonawca musi przedłużyć prace. - Przewidujemy, że tunel zostanie oddany do ruchu w IV kwartale 2022 roku - informuje "Gazetę Krakowską" Iwona Mikrut z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Paulina Krupińska zapewnia, że nie ma domu na Podhalu. "Walczę z tym od ośmiu lat"

"Gazeta Krakowska" opublikowała nagranie rowerzystki, która przejechała przez tunel rowerem, który powstaje w ciągu nowej zakopianki pod Luboniem Małym. Termin oddania inwestycji przekładano już kilkukrotnie. Najpierw zakładano, że prace ukończone zostaną do końca 2021 roku. Potem termin wyznaczono na luty 2022 roku, a następnie na 30 czerwca. Teraz przedstawicielka GDDKiA zapowiada, że pod koniec roku wykonawca zakończy prace. Pod koniec kwietnia bukmacherzy z STS przewidywali jednak, że najbardziej optymistyczną i możliwą opcją, jest oddanie tunelu do użytku do końca lutego 2023 roku.

 

Na początku maja Tomasz Pałasiński, dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA, zapewniał reportera RMF FM, że prace budowlane są zaawansowane w 85-90 procentach. Z nagrania rowerzystki wyłania się jednak inny obraz. Kobieta 27 czerwca przejechała przez cały tunel na rowerze. Najpierw prawą, a potem lewą nitką, od portalu północnego do południowego. Podczas przejażdżki nie spotkała żywej duszy. Widać, że wciąż jest dość dużo pracy do zrobienia.

W maju Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała z wykonawcą - włoską firmą Astaldi aneks o zakończeniu robót 30 czerwca. Włosi argumentowali, że pandemia koronawirusa zdziesiątkowała załogę. Prace utrudniała też kapryśna pogoda.

–  Wykonawca ma podpisany przez nas aneks na zakończenie robót budowlanych do końca czerwca tego roku, przy czym nie wiemy, jaka będzie pogoda w czerwcu. Mogą się też pojawić dodatkowe roszczenia wykonawcy, cześć prac jest prowadzona na zewnątrz tunelu, które zależą od pogody, więc być może nie jest to ostateczny termin – zastrzegał wówczas podczas rozmowy z reporterem RMF FM Tomasz Pałasiński, dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA.

- Myślę, że w wakacje będą trwały testy wszystkich instalacji bezpieczeństwa, elektrycznych, alarmowych, automatycznych i odbiory ze strony straży pożarnej, tak żebyśmy we wrześniu wystąpili o pozwolenie na użytkowanie - dodał dyrektor Pałasiński.

Termin nie zostanie dotrzymany

Teraz już wiadomo, że wykonawca po raz kolejny nie dotrzyma terminu. - Prace na odcinku S7 Naprawa – Skomielna Biała nie zakończą się 30 czerwca. Na ukończeniu jest wyposażanie techniczne tunelu. W prawej nitce tunelu jest już położona górna warstwa nawierzchni bitumicznej i trwa sprzątanie. W lewej nitce tunelu trwa jeszcze układanie nawierzchni i ma zakończyć się w lipcu. Nie zakończyły się jeszcze roboty przed portalami. Więcej pracy jest przed portalem południowym. Wykonawca według naszych informacji mobilizuje siły, by nadrobić opóźnienia – informuje „Gazetę Krakowską" Iwona Mikrut z krakowskiego oddziału GDDKiA.

Przedstawicielka GDDKiA komentując filmik nagrany przez rowerzystkę tłumaczy, że dlatego nie było nikogo na budowie, ponieważ kobieta wtargnęła do tunelu w dniu wolnym od pracy. - Filmik nie przedstawia rzeczywistego zaawansowania robót. GDDKiA zobowiązała wykonawcę do wzmocnienia ochrony budowy tak, aby na jej terenie przebywały tylko osoby do tego upoważnione – stwierdza Iwona Mikrut.

Testy i odbiory potrwają trzy miesiące

Gdy Włosi zakończą prace budowlane i zanim pierwszy samochód przejedzie przez tunel, na budowę wejdzie nadzór budowlany i służby ratunkowe. Odbędą się testy, odbiory techniczne tunelu i wszystkich znajdujących się tam instalacji, a także przeprowadzone zostaną ćwiczenia służb ratunkowych. Po ćwiczeniach i odbiorach służb ratunkowych GDDKiA będzie musiała wystąpić do nadzoru budowlanego o zgodę na użytkowanie obiektu.

Ćwiczenia straży pożarnej zaplanowano na drugą połowę sierpnia - Oddanie tunelu do ruchu przewidywane jest po dokonaniu wszystkich odbiorów, co może potrwać nawet trzy miesiące. Przewidujemy, że tunel zostanie oddany do ruchu w IV kwartale 2022 r. - dodaje Iwona Mikrut.

Drążony w masywie góry Mały Luboń w Beskidzie Wyspowym tunel ma mieć nieco ponad 2 km długości. Powstają dwie nitki – po dwa pasy w każdym kierunku.

Jak informuje RMF FM, do jego przebicia wykonawca stosował metodę tzw. kontrolowanej deformacji. Cały urobek skalny z tunelu był wywożony na składowisko zlokalizowane przy portalu północnym i rozkruszany. Następnie powstały żwir służył do m.in. wykonywania podbudowy dróg. Inwestycja ma kosztować w sumie 968,8 mln zł.

Źródła: "Gazeta Krakowska" / RMF FM 

Więcej o: