Inflacja przyczynia się do tego, że wszystko drożeje. Wysokie ceny nie są tylko domeną miejscowości nadmorskich. Drożej jest też na Mazurach, w centrum kraju oraz w Tatrach. Płacimy więcej za posiłki w restauracjach i za noclegi w hotelach. Więcej pieniędzy zostawimy także w sklepach z pamiątkami, czy podczas korzystania z lokalnych atrakcji.
Więcej informacji na temat inflacji i cen znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Niektórzy turyści cenią sobie wygodę, więc nad Morskie Oko wolą udać się bryczkami zaprzężonymi w konie. W tym roku za taki przejazd będą musieli zapłacić więcej niż w zeszłym roku. Fiakrzy tłumaczą, że podwyżki są skutkiem tego, że utrzymanie zwierząt jest coraz droższe. Ile więc kosztuje taki przejazd? Jeśli ktoś chce jechać nad Morskie Oko z Palenicy Białczańskiej, musi zapłacić 70 zł (o 20 zł więcej niż w poprzednim sezonie). Podróż powrotna to wydatek w wysokości 50 zł (podwyżka o 10 zł). Dzieci do czwartego roku życia mogą jechać za darmo.
W tym miejscu warto wspomnieć o tym, że przejazdy wozami konnymi wywołują wiele kontrowersji. Zwierzęta pracują od rana do wieczora, a zdarzało się też tak, że padały na trasie z powodu zmęczenia i wysokich temperatur.
Od marca 2022 musimy płacić więcej za wstęp do parku narodowego. Obecnie bilet zwykły kosztuje osiem złotych, a ulgowy - cztery. Droższe są również parkingi. TPN wprowadził tak zwany dynamiczny cennik. Za zaparkowanie samochodu w tygodniu poza sezonem letnim zapłacimy 25 złotych, zaś w lipcu i sierpniu opłata wzrośnie do 45 złotych.
Źródło: tatromaniak.pl