Glony gniją na gdańskich plażach. Odór odstrasza turystów, którzy nie chcą wypoczywać w smrodzie

Plaże gdańskiego Brzeźna pokrywają zwały glonów, które gniją na słońcu i śmierdzą. To odstrasza turystów, którym nie uśmiecha się wypoczynek w takich warunkach. Plaże świecą pustkami, a przecież mogłoby być inaczej.

Więcej ciekawych artykułów o podróżach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Czy sinice zawsze są groźne? [NaZdrowie]

Morze wyrzuca glony na brzeg co roku, jednak tym razem to naturalne zjawisko zaczęło przeszkadzać. Nic dziwnego - gnijące na słońcu glony wydzielają taki smród, że trudno to znieść. 

Gnijące glony "okupują" plaże w Brzeźnie. Teoretycznie są one sprzątane

Szczególnie intensywny "najazd" gnijących glonów występuje na odcinku plaży między molo a falochronem zachodnim. Jak relacjonuje jeden z wieloletnich mieszkańców Brzeźna dla Radia Gdańsk:

Smród jak nie wiem co. Niektórzy mówią, że to zielsko, niektórzy, że to z Ołowianki. Znajomi na wczasy mają do nas przyjechać, na razie mówiłem, żeby nie przyjeżdżali, bo ani się wykąpać, ani nic. To zielsko było nieraz, tak jest co roku, ale nie śmierdziało jak teraz.

Jakby tego było mało, uciążliwy fetor czuć zarówno na samej plaży, jak i nieco dalej. Pani Beata, mieszkanka Brzeźna i lokalna przedsiębiorczyni powiedziała w rozmowie z serwisem Trójmiasto.pl, że:

Specyficzny "zapach" czuć nie tylko na plaży, ale też w parku Brzeźnieńskim i całym pasie nadmorskim aż do molo. Im bliżej Jelitkowa, tym problem wydaje się mniejszy. Wszystko płynie raczej w kierunku główki portu i plaży między falochronem a molo. Widać to zresztą po samej plaży. Miejscami tworzą się hałdy rozkładających się i śmierdzących glonów, sięgające do kolan! Służby miejskie dbające o opróżnianie plażowych koszy na śmieci czy równanie plaży powinny też więcej uwagi poświęcić problemowi glonów.

Z kolei Grzegorz Pawelec z Gdańskiego Ośrodka Sportu (instytucji, która dba o porządek na gdańskich plażach) w wypowiedzi dla portalu Trójmiasto.pl podkreślił, że plaże są sprzątane:

Nieczystości, które w ostatnich dniach obserwujemy na plaży w Brzeźnie, to glony, które są naturalnym zjawiskiem, o charakterze przejściowym. Ich ilość i częstotliwość pojawiania się na brzegu jest uzależniona od stopnia falowania morza. Są one oczywiście sukcesywnie usuwane, w miarę potrzeb. Ostatnie takie sprzątanie miało miejsce w piątek. Wykorzystany został do tego ciężki sprzęt. Niestety bardzo szybko morze naniosło kolejne "porcje" tej substancji organicznej. We wtorek, 28 czerwca, po raz kolejny przystąpimy do usunięcia zalegających glonów. 

Dodał również, że glonów jest coraz mniej, więc komfort turystów powinien niedługo znacząco się poprawić.

Więcej o: