Czechy. Zderzenie pociągu Pendolino z lokomotywą. Nie żyje maszynista

Do groźnego wypadku doszło dziś rano, 27 czerwca w czeskim Bohuminie. Pociąg Pendolino minął sygnalizację świetlną i zderzył się ze stojącą na stacji lokomotywą manewrową. W wyniku zderzenia zginęła jedna osoba.
Zobacz wideo Miłka Raulin trenuje przed trawersem Grenlandii

Rankiem 27 czerwca, czeski pociąg Pendolino jadący do Pragi zderzył się z lokomotywą manewrową. Do zdarzenia doszło na stacji Bohumin w regionie Karwina niedaleko granicy z Polską. Lokalne media informują, że w wyniku zdarzenia dochodzi do znacznych opóźnień w kursowaniu pociągów, także na polskich stacjach kolejowych.

Mężczyzna skoczył 'na główkę' do Jeziora Niedzięgiel35-latek skoczył do wody "na główkę" i nie wypłyną. Interweniował śmigłowiec

Wypadek czeskiego Pendolino. Są ranni, a jedna osoba straciła życie

Jak podaje portal echo24.cz w wyniku wypadku zginął maszynista prowadzący ekspresowy pociąg Pendolino, a pięciu pracowników zostało rannych. W pociągu przebywało jeszcze 16 osób i wszystkie zostały ewakuowane. Na miejscu prowadzone są działania, mające ustalić przyczynę zdarzenia. 

Najbardziej prawdopodobna jest tzw. jazda bez zezwolenia, czyli Pendolino minęło sygnał zakazujący jazdy, a więc nie miało jeszcze prawidłowo ustawionych przełączników i wjechało w miejsce, w które nie powinno

- wyjaśniał Jan Kucera, inspektor generalny Inspektoratu Kolejnictwa.

Są to jednak wstępne przypuszczenia wynikające z analizy toru jazdy pociągu. Dokładne informacje dotyczące przebiegu wypadku są nadal badane. Jednak już teraz wiadomo, że straty materialne sięgną kilkudziesięciu milionów koron.  

Nymburk, ławeczka HrabalaCzechy. Lubicie twórczość Bohumila Hrabala? Wyruszcie na wycieczkę jego śladem

Więcej informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wypadek w Czechach. Są opóźnienia w Polsce

Dziś rano czeska policja informowała o całkowitym wstrzymaniu ruchu w kierunku Polski. To nie był jednak koniec niepokojących informacji dla pasażerów oczekujących na pociągi przyjeżdżające z Czech.

Jak się okazało m.in. na Śląsku pasażerowie od rana wypatrywali przyjazdu opóźnionych pociągów.

Miał ponad 90 minut opóźnienia niestety. Komunikaty nie były precyzyjne. Jadę z całą rodziną i dzieciakami na wakacje nad morze, stoimy na peronie w upale

- mówiła jedna z pasażerek w rozmowie z portalem mikolow.naszemiasto.pl.

Jak informuje rzeczniczka PKP Intercity, Katarzyna Głowacka, utrudnienia mają potrwać do godziny 18:00, ponieważ nadal trwają prace mające na celu usunięcie z torów zniszczonych składów w Bohuminie. 

Więcej o: