Więcej ciekawych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Kilka dni temu informowaliśmy o niewłaściwym zachowaniu turystów w Karkonoskim Parku Narodowym. W ubiegłym roku zarząd parku wraz z wolontariuszami zamontowali na Śnieżce i przełęczy pod szczytem ponad kilometr siatek chroniących przyrodę przed zadeptywaniem. Okazało się jednak, że wielu turystów nic sobie z tego faktu nie robi.
- Siatki chroniące unikalne karkonoskie murawy przed wydeptywaniem i wylegiwaniem się to widać ciągle za mało. Dla niektórych są chyba niewidzialne - napisali pracownicy parku pod zdjęciem na Twitterze.
Teraz o parku znowu jest głośno w mediach. Wszystko za sprawą nadchodzących zmian. Śnieżka, najwyższy szczyt Karkonoszy oraz Sudetów, w sezonie letnim przyciąga nawet 10 tysięcy osób dziennie. Tak duże zainteresowanie prowadzi do powstania ogromnych kolejek. Stąd też pomysł, by na niektórych szlakach wprowadzić ruch jednokierunkowy.
W przyszłym tygodniu planujemy zamontowanie tabliczek o ruchu jednokierunkowym na szczyt Śnieżki szlakiem czerwonym i czarnym, czyli zakosami. Będzie nim można jedynie wchodzić, a schodzić i wchodzić będzie można Drogą Jubileuszową, czyli szlakiem niebieskim. Rozwiązanie ma usprawnić ruch na szczyt
- dowiadujemy się z postu, który został opublikowany na profilach w mediach społecznościowych Karkonoskiego Parku Narodowego.
Pod wpisem pojawiło się ponad sto komentarzy. Zdaniem niektórych komentujących zmiany będą ignorowane przez turystów.
Mam pewne wątpliwości, czy wszyscy zrozumieją zasady.
Z racji tego, że u nas umiejętność czytania ze zrozumieniem jest... średnia, to podejrzewam, że będzie tak, jak z siatkami. Czyli jak co roku, każdy będzie wchodził i schodził jak mu się podoba
- czytamy pod postem parku.