Mors zaskoczył plażowiczów w okolicy Mielna. To pierwszy w historii taki "turysta" nad polskim morzem

Grupa wczasowiczów będzie długo wspominać swój urlop nad polskim morzem. Dlaczego? Ponieważ zobaczyli tam... morsa. Tak, morsa arktycznego, którego nie powinno być na plaży w okolicy Mielna. Ale zwierzak jednak się na niej pojawił, stając się pierwszym "turystą" swojego gatunku nad Bałtykiem.

Więcej ciekawych artykułów o podróżach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Arktyka jest pełna bujnych lasów. Rosną jednak pod wodą

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", mors został zauważony przez spacerowicza na pustej, niestrzeżonej plaży pomiędzy Mielnem a Łazami. Mężczyzna zrobił kilka zdjęć i nagrał krótki film, który można znaleźć na YouTubie. Zwierzak spokojnie sobie wypoczywał na piasku. Naukowcy twierdzą, że mors to młoda samica, ta sama, którą wcześniej widziano na plaży na niemieckiej wyspie Rugia.

 

Mors niespodziewanie pojawił się na nadbałtyckiej plaży. Nie wiadomo skąd wziął się koło Mielna

Morski drapieżnik jest najprawdopodobniej pierwszym osobnikiem tego gatunku, który zawitał na polską plażę. O nietypowym zdarzeniu można też przeczytać w poście na Facebooku portalu "Puls Mielna".

Pracownicy portalu Puls Mielna żartują, że mors "podobno chciał zobaczyć, czy jego pomnik przy ul. Kościuszki ma się dobrze. Inna wersja jest taka, że pomyliły mu się daty, bo chciał pojawić się na Międzynarodowe Zloty Morsów w Mielnie".

Drapieżnik został zauważony na mieleńskiej plaży z rana, w czwartek, 23 czerwca 2022. O obecności zwierzęcia poinformowano Błękitny Patrol WWF oraz Stację Morską im. Krzysztofa Skóry w Helu. Młodą samicą morsa zajęli się specjaliści, którzy twierdzą, że "po prostu musi odpocząć i nabrać sił przed dalszą podróżą". Zastrzegli też, żeby nie zbliżać się do zwierzęcia, jeśli się je zobaczy. Z kolei autorzy wpisu na Facebooku "Puls Mielna" dodali w komentarzu informację, że zwierzę już odpłynęło z plaży.

Więcej o: