Anulowane połączenia, opóźnienia i tłok na lotniskach to wszystko, z czym od wielu dni borykają się Brytyjczycy na lotniskach. Eksperci zastrzegają, że te utrudnienia szybko nie znikną. Co więc zrobić, by nie pogrążyć się w lotniskowym chaosie, nie spóźnić na samolot lub nie stać godzinami w kolejkach do bramek?
Jak donosi "The Telegraph", według danych zgromadzonych przez FlightRadar24 i OAG, które przeanalizowały odwołania lotów między 7 maja a 6 czerwca, najlepszą porą na lot jest czas między godziną 10 a 13. Najgorszą porą do latania był wieczór między godziną 18 a 19. Wówczas odwołano aż 138 lotów.
Aby uniknąć chaosu, warto podróżować również w drugiej połowie tygodnia. Jak podaje The Sun, od środy do soboty były najlepsze dni na uniknięcie kolejek na lotnisku. Najgorszym dniem na start podróży okazała się niedziela. Wówczas odwoływano nawet 256 lotów.
Jak wskazuje prasa, najlepiej z chaosem, jako duży przewoźnik, radzi sobie Ryanair. Od 7 maja do 6 czerwca odwołał tylko trzy loty. Linia lotnicza Jet2.com odwołała tylko pięć lotów. Dużo gorzej radził sobie przewoźnik KLM, który odwołał 87 wylotów z Wielkiej Brytanii w tym okresie.
Więcej informacji o podróżowaniu znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Londyn Stansted odwołał od 7 maja do 6 czerwca najmniej lotów. Lotnisko w pobliżu Bishops Stortford w Essex odwołało jeden na 720 lotów. Lotniska Birmingham, Leeds Bradford i Liverpool również rzadko odwoływały loty.
London City Airport odwołało 75 lotów. Jak wskazuje "The Sun", należy również unikać London Gatwick, które znalazło się na drugim miejscu w odwoływaniu lotów.