Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Przez ostatni czas, atmosfera na europejskich lotniskach jest dosyć napięta. Braki wśród personelu są mocno odczuwalne - wiele lotów jest opóźnionych czy anulowanych, a kolejki dłużą się bez końca. Rąk do pracy brakuje w niemal każdym naziemnym sektorze. Dotychczasowe problemy jedynie się pogłębią, gdyż wielu pracowników w różnych krajach planuje strajkować.
Pracownicy linii lotniczych oraz lotnisk planują strajki. Wśród protestujących znajdą się osoby pracujące dla popularnych przewoźników takich jak Ryanair czy Brussels Airlines. Strajki odbędą się od 23 do 25 czerwca. Skutkiem braku rąk do pracy będzie 315 odwołanych lotów w ciągu tych trzech dni i blisko 40 tysięcy pasażerów, którzy będą musieli zrezygnować z podróży czy urlopu. Sytuacje do ostatniej chwili próbował uratować zarząd linii, niestety nie udało się osiągnąć porozumienia. Podjęto także decyzję, o wysłaniu szerokokadłubowych samolotów na krótkie europejskie trasy do Nicei i Rzymu, a w najbliższych dniach loty będą realizowane Airbusami A330.
Jest nam niezmiernie przykro z powodu negatywnego wpływu strajku na podróże naszych pasażerów na początku sezonu wakacyjnego. Podczas tych trzech dni planowaliśmy wykonać 533 loty i przewieźć. 70 tysięcy pasażerów
- możemy przeczytać w komunikacie linii Brussels Airlines.
Pracownicy brukselskich linii nie są jedynymi, którzy chcą rozpocząć strajk. Duże problemy i zamieszanie można zaobserwować także wśród załogi easyJet. Chodzi o lotnisko El Prat w Barcelonie oraz porty w Maladze i Palma de Mallorca. Strajki zaplanowano na 1-3 lipca, 15-17 lipca oraz 29-31 lipca - ma to zmusić zarząd do przyznania związkowcom podwyżek a stawka ma zostać powiększona o 40 procent.
Tak dużego i długiego protestu nie będzie można w żaden sposób uniknąć. Sprawa jest poważna, bo USO (United Service Organization) reprezentuje aż 80 procent z 450 pracowników załóg pokładowych linii easyJet zatrudnionych w Hiszpanii. To kolejna zła informacja dla brytyjskich linii po tym, jak w poprzednim tygodniu odwołano ponad 10 tys. lotów z powodu braku personelu.
Utrudnień można spodziewać się, podróżując z i do Włoch. Na 25 czerwca zaplanowano 24-godzinny strajk załogi pokładowej aż trzech linii lotniczych zatrudnionych w tym kraju. Włoscy pracownicy Ryanaira domagają się polepszenia warunków pracy oraz wyższego wynagrodzenia. To nie jedyne miejsce, gdzie pracownicy irlandzkich linii planują strajkować. Oficjalnie nie podano żadnej informacji na ten temat, a rzekome negocjacje trwają. Związkowcy postanowili jednak przestrzec pasażerów. W Belgii i Portugalii strajki planowane są od 24 do 26 czerwca, a we Francji od 25 do 26 czerwca. Najdłuższy protest jest planowany w Hiszpanii: tamtejsze związki zawodowe USO oraz SITCPLA zapowiedziały, że strajki są zaplanowane na następujące dni: