Więcej nowinek związanych z podróżowaniem znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
David Chadwick wybrał się ze swoją żoną Alison do Chorwacji. Został zatrzymany na lotnisku w Zagrzebiu. Tam okazało się, że mężczyzna przez pomyłkę posłużył się paszportem swojej pasierbicy Katherine. Służby graniczne nie przepuściły Brytyjczyka dalej. Musiał więc pięć dni spędzić w lotniskowym areszcie, by móc wrócić do domu.
Turysta przyznał, że sytuacja, w jakiej się znalazł nie była spowodowana tylko tym, że pomylił paszporty.
Przyznaję, że po części jest to moja wina, ponieważ zabrałem zły paszport, ale to trudne do wyobrażenia, że po tym, co się wydarzyło 11 września 2001 r. w Nowym Jorku, pozwolono mi wejść na pokład samolotu z paszportem z kobiecym imieniem i zdjęciem mojej córki
- zacytował wypowiedź mężczyzny dla lokalnej telewizji "Daily Mail". Wyjazd do Chorwacji miał być dla brytyjskiego małżeństwa pierwszą wycieczką od czasów koronawirusa. Małżonkowie pracowali w pocie czoła, by móc sobie ją zapewnić. Alison jest pielęgniarką, a David zajmuje się badaniami klinicznymi.
Byłem zszokowany i zawstydzony jednocześnie. Nigdy nie miałem w bagażu podręcznym niewłaściwych rzeczy, zawsze posiadałem właściwą dokumentację. Nie mogłem uwierzyć, że przytrafiło mi się coś takiego. Myślę, że nasze miny mówiły wszystko
- powiedział.
David Chadwick zabrał przed wylotem dwa paszporty. Nie wiedział, że nie ma wśród nich tego, który należał do niego. Jego dokument znajdował się w innym miejscu. Włożył go do torby od laptopa, gdy wybierał się w służbową podróż dwa tygodnie wcześniej. Chadwick bez problemu przeszedł odprawę na lotnisku w Manchestrze. Problemy zaczęły się, gdy małżeństwo wylądowało w Chorwacji. W Zagrzebiu mężczyznę zatrzymała straż graniczna i nie było szans na to, by mógł spędzić udane wakacje. Jego żona udała się na kilka dni do Airbnb, które zarezerwowali wcześniej.
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych było w kontakcie z miejscową policją. Jako że mężczyzna nie mógł odebrać dokumentów z ambasady, zabezpieczono awaryjną dokumentację. Chorwackie służby na początku chciały załatwić Chadwickowi lot powrotny, ale linie lotnicze nie były chętne na przyjęcie pasażera nieposiadającego paszportu. Urlop spędził więc w lotniskowym areszcie. Po pięciu dniach został zabrany przez Ryanair - przewoźnika, który zabrał małżeństwo w podróż.
Jestem bardzo rozczarowany, że nie miałem okazji zobaczyć tego pięknego kraju. Moja nieostrożność sprawiła, że niektórzy musieli się przeze mnie martwić. Żona musiała spędzić te pięć dni rozłąki sama. Używaliśmy notatek głosowych i WhatsApp do komunikowania się. Pasierbica była bardzo zaniepokojona, kiedy dowiedziała się, że jej matka jest w obcym kraju, a ojczym w celi
- powiedział.
Przedstawiciele linii lotniczej również wypowiedzieli się na powyższy temat.
Pasażer został zatrzymany przez władze chorwackie po locie z Manchesteru za podróżowanie z niewłaściwym paszportem. Obowiązkiem każdego pasażera jest upewnienie się przed podróżą, że posiada prawidłowy i ważny paszport. Pracownicy obsługi lotniskowej w Manchesterze nieprawidłowo wpuścili tego pasażera do samolotu. Skontaktowaliśmy się z nimi, aby upewnić się, że taki błąd już nigdy więcej się nie powtórzy
- powiedział wysłannik Ryanair cytowany przez "Daily Mail".