Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zjawiska pogodowe potrafią pokazać potęgę natury i zaskoczyć nas niesamowitymi widokami. Do najbardziej spektakularnych należą burze i pioruny. Wyładowania atmosferyczne od zawsze budziły respekt i przerażały - nic dziwnego, to nadal jeden z najniebezpieczniejszych żywiołów na Ziemi.
Gwałtowne burze w Polsce nie są zjawiskiem nowym, na co wskazują historyczne księgi. Zdarzały się jednak zdecydowanie rzadziej, niż obecnie. Przyczyna jest niemal oczywista - średnia temperatura w okresie wiosenno-letnim była dużo niższa niż w teraz. Wyładowania atmosferyczne możemy też coraz częściej spotkać w miastach, ponieważ duże aglomeracje są tzw. wyspami ciepła, które nagrzewają się dużo szybciej od małych miejscowości i wsi. Przyczyną są także wysokie budynki, które zaburzają cyrkulację powietrza - wymuszają jego pionowy ruch, powodując wypiętrzanie się chmur burzowych. Wpływ na burze mają także zanieczyszczenia, o które nietrudno w dużych miastach. Powodem jest obecność drobinek aerozoli, wokół których wysoko w powietrzu z pary wodnej tworzą się krople deszczu.
Burza to zjawisko meteorologiczne związane z intensywnym rozwojem chmur o strukturze pionowej Cumulonimbus. Charakterystyczny dla burz jest intensywny opad deszczu, śniegu lub gradu, którym towarzyszą wyładowania elektryczne w atmosferze, które tworzą na niebie efekty świetlne, błyskowe, a także charakterystyczny dzwięk - grzmoty. Zjawisko jest tym silniejsze, im więcej wilgoci w powietrzu i im większa jest różnica temperatur.
Gdy zderzą się zimne i ciepłe masy powietrza, powstaje burza. Ciepłe powietrze jest lżejsze od chłodnego, więc unosi się do góry. Gdy napotyka się na warstwy zimnego powietrza, w którym mieści się mniej pary wodnej - ulega schłodzeniu. Para wówczas skrapla się, a krople wody spadają na ziemię w postaci ulewnego deszczu albo gradu.
Piorun to kolejne ciekawe zjawisko, które nadal nie do końca jest nam znane. Najczęściej zakładana teoria ich powstawania mówi, że ścierają się w niej masy kryształków lodu, pary wodnej i powietrza, wytwarzając w ten sposób pole elektryczne. Cięższe i ujemnie naładowane cząsteczki zlatują ku dołowi chmury, a lżejsze i naładowane dodatnio lecą do góry. I ta iskrząca różnica ładunków sprzyja wyładowaniom atmosferycznym. Warto wiedzieć, że zdecydowana większość piorunów (85 proc.) nie uderza w ziemię, a przeskakuje między chmurami i tam się rozładowuje.
W czasie burzy przebywanie na zewnątrz zawsze wiąże się z ryzykiem porażenia piorunem. Pamiętaj, że nie możesz być najwyższym punktem w swojej okolicy, gdyż wyładowania atmosferyczne zazwyczaj szukają najkrótszej drogi między chmurą a ziemią. Warto zastosować się do poniższych wskazówek: